Alexandra Breckenridge nie wierzyła w sukces "Virgin River". Aktorka była pewna, że nikt tego nie obejrzy
Karolina Noga
14 października 2021, 12:03
"Virgin River" (Fot. Netflix)
"Virgin River" to jedna z najpopularniejszych produkcji Netfliksa. Gwiazda serialu, Alexandra Breckenridge zdradziła, że nie spodziewała się takiego sukcesu.
"Virgin River" to jedna z najpopularniejszych produkcji Netfliksa. Gwiazda serialu, Alexandra Breckenridge zdradziła, że nie spodziewała się takiego sukcesu.
"Virgin River" opowiada o losach pielęgniarki Mel Monroe (Alexandra Breckenridge), która rozpoczyna pracę w tytułowym miasteczku, dochodzi do siebie po traumatycznych zdarzeniach i poznaje nową miłość. Do tej pory otrzymaliśmy trzy serie, a Netflix niedawno ogłosił zamówienie na dwa kolejne sezony. Gwiazda serialu przyznała, że przed premierą nie wierzyła, że ktoś będzie chciał go oglądać.
Virgin River: Alexandra Breckenridge wątpiła w sukces serialu
Alexandra Breckenridge udzieliła wywiadu The Huffington Post, w którym opowiedziała o swoim udziale w "Virgin River". Aktorka podkreśliła, że wiele obiecujących seriali od Netfliksa okazało się nie wypałem, dlatego sądziła, że to samo może spotkać jej nowy projekt:
— Kiedy podjęłam się tej pracy, widziałam już wcześniej mnóstwo rzeczy na Netfliksie, które po prostu kończyły na cmentarzu, że tak powiem. Widziałeś serial, mignął ci, mówiłeś: "O, może to obejrzę", a potem po prostu znikał. I tak, podczas moich "poszukiwań aktorskich" w pierwszym sezonie, myślałam, że cóż, nikt nie będzie tego oglądał.
Breckenridge powiedziała, że postanowiła się tym nie zrażać i po prostu potraktować ten bardzo emocjonalny serial jak okazję do rozwoju zawodowego.
— To była świetna okazja dla mnie, aby bez skrępowania wyłożyć wszystkie moje największe emocje na stół i zobaczyć, jak to się potoczy — w naprawdę surowy sposób połączyć się z tą postacią na poziomie emocjonalnym i po prostu wyrzucić to wszystko na zewnątrz. Trudno jest sięgnąć i wyciągnąć te emocje przed ekipą, w szczególności wtedy kiedy się wie, że mnóstwo ludzi będzie to oglądać.
Aktorka ze śmiechem dodała, że jej serialowy partner, Martin Henderson do tej pory wypomina jej to, że wątpiła w "Virgin River":
— Ciągle powtarzałam Martinowi [Hendersonowi], że nikt nie będzie tego oglądał. On do dziś mnie cytuje i mówi: "Nikt nie będzie tego oglądać, prawda, Alex? Nie. Nikt nie ogląda".
Obecnie trwają prace na planie 4. sezonu "Virgin River. Kto jest ojcem dziecka Mel? Czy pożar w domu Jacka był przypadkiem? A jeśli nie, to kto jest sprawcą? Na odpowiedzi jeszcze poczekamy. Nowe odcinki zobaczymy w 2022 roku.