Claire Foy dostała Emmy za dwie minuty w "The Crown". Krytycy oburzeni, zwłaszcza że konkurencja była mocna
Marta Wawrzyn
14 września 2021, 13:01
"The Crown" (Fot. Netflix)
Czy uwielbiamy Claire Foy w "The Crown" i cieszą nas wszystkie nagrody dla niej? Tak! Przynajmniej dopóki nie przyjrzymy się liście poszkodowanych aktorek po weekendowym rozdaniu Emmy.
Czy uwielbiamy Claire Foy w "The Crown" i cieszą nas wszystkie nagrody dla niej? Tak! Przynajmniej dopóki nie przyjrzymy się liście poszkodowanych aktorek po weekendowym rozdaniu Emmy.
W ten weekend odbyło się rozdanie Creative Arts Emmy, czyli nagród Akademii Telewizyjnych w kategoriach technicznych, ale także m.in. za aktorskie występy gościnne. Listę laureatów znajdziecie w The Hollywood Reporter, w kategoriach aktorskich są to: Claire Foy ("The Crown"), Courtney B. Vance ("Kraina Lovecrafta"), Dave Chappelle ("Saturday Night Live") i Maya Rudolph ("Saturday Night Live").
Emmy dla Claire Foy budzi zastrzeżenia krytyków
Wątpliwości wzbudziła zwłaszcza ta pierwsza wygrana — bynajmniej nie dlatego, że nie doceniamy Claire Foy. Problem polega na tym, że pojawiła się w 4. sezonie "The Crown" dosłownie na krótki moment i nie miała wiele do zagrania. Zobaczyliśmy ją w retrospekcji w 8. odcinku, zatytułowanym "48:1", w którym ponownie zagrała młodą Elżbietę II. Jak sprawdził serwis News.com.au, była obecna na ekranie dokładnie przez minutę i 49 sekund. Z kolei jeśli policzyć jej czas "antenowy" razem z narracją, był to występ trwający łącznie cztery minuty i 36 sekund.
Czasem to wystarczy, ale problem polega na tym, że Foy w tym czasie po prostu… przeczytała przemówienie. I to wystarczyło, żeby wygrać ze świetnym występem McKenny Grace w roli Esther Keyes w "Opowieści podręcznej", niesamowitą Sophie Okonedo z "Ratched", Phylicią Rashad z "This Is Us", a także Alexis Bledel, również docenioną nominacją za "Opowieść podręcznej" w kategorii Aktorka gościnna.
Love Claire Foy, but this is an absolutely terrible win. I hate it so much. Congrats for reading aloud a speech. #Emmyshttps://t.co/mKhhuz9RPq
— Luca Giliberti (@LucaLeonardo99) September 13, 2021
Krytycy telewizyjny nie pozostawiają suchej nitki na Akademii Telewizyjnej i sugerują, że jej członkowie nie tyle nawet nie oglądają seriali — bo to jest oczywiste od dawna — ale wręcz nie poświęcają czasu, by obejrzeć odcinki z nominowanymi występami.
— Jak to ująć… w miły sposób, bo Claire Foy była świetna, kiedy faktycznie była w "The Crown"? To po prostu wstyd, a Emmy potrzebują kolejnej całkowitej zmiany kategorii z aktorami gościnnymi, zaledwie parę lat po tym jak próbowali te kategorie zmienić.
Każdy, kto zagłosował na Claire Foy, aby była nominowana lub wygrała TĘ Emmy — znów, Claire Foy jest wspaniała generalnie — powinien mieć odebrany głos, jeśli chodzi o Emmy, bo w ten sposób powiedział: "Tak, nie oglądam telewizji i nie zależy mi na docenianiu telewizji" — napisał na Twitterze Daniel Fienberg, krytyk The Hollywood Reporter.
Anybody who voted for Claire Foy to either be nominated for or to win THIS Emmy — again, Claire Foy is GREAT, in principle — should have their Emmy vote taken away because it"s just a way of saying, "Yeah, I don"t watch TV and I don"t care about recognizing TV."
— Daniel Fienberg (@TheFienPrint) September 13, 2021
Podobna sytuacja była na Złotych Globach, gdzie Don Cheadle otrzymał nagrodę za 98-sekundowy występ w "Falconie i Zimowym żołnierzu". Walkę o Emmy przegrał z Courtneyem B. Vance'em z "Krainy Lovecrafta", ale problem pozostaje — czy osoby, które decydują, które seriale są najlepsze, tak naprawdę ich nie oglądają?