Comic-Con: Panele "TBBT", "Grimm", "Shameless", "666 Park Avenue", "Revolution"
Marta Wawrzyn
16 lipca 2012, 15:47
"The Big Bang Theory"
Jak co roku na Comic-Conie pojawiła się ekipa "The Big Bang Theory", tym razem w niepełnym składzie. Jim Parsons łączył się przez satelitę z Nowego Jorku, a Johnny Galecki nie zdążył dotrzeć do San Diego na czas z powodu opóźnienia lotu. Wielkich spoilerów tym razem nie było, ale i tak udało się zaskoczyć fanów. Firma XCOR Aerospace rozdała na panelu bilet na lot w kosmos, wygrała go fanka o imieniu Mercedes. Początkowo chciano go dać Simonowi Helbergowi (serialowy Howard), ten jednak zrezygnował. Koszt takiej wyprawy to ok. 100 tys. dolarów.
A co nowego w serialu? Producenci zdradzili, że szykują wątek romansowy dla Raja. Nie z Siri, tylko prawdziwą kobietą! Pytano ich także o crossover z "Two and a Half Men" (nie ma takowego w planach) i o to, jak ma nazwisko Penny. Chuck Lorre żartował, że Penny Jones. Ale ujawnią to dopiero w finale całego serialu i będzie to najgorsze zakończenie, jakie można sobie wyobrazić. Jak zwykle na panelu było dużo śmiechu – polecam obejrzeć go w całości poniżej.
A na deser tegoroczny plakat "The Big Bang Theory" na Comic-Con.
"Grimm"
Na Comic-Conie nie mogło zabraknąć serialu "Grimm", który powraca z 2. sezonem już 13 sierpnia. Na panelu pojawili się najważniejsi aktorzy: David Giuntoli, Russel Hornsby, Bitsie Tulloch, Silas Weir Mitchell, Reggie Lee, Sasha Roiz i Bree Turner, a także producenci.
Wielu rewelacji na panelu nie ujawniono. Obsada wyraźnie miała zakaz zdradzania spoilerów, stąd też na wiele pytań odpowiadano: "Sami zobaczycie". Zaprezentowano jednak krótki materiał z 2. sezonu. Fani zobaczyli nowe stwory, przekonali się też, że fabuła powraca do zakończenia 1. serii i tym razem pokazuje, jak wyglądało to z perspektywy mamy Nicka. Która zdradza, że ciocia Marie wiedziała, iż ona żyje. Potem pada typowe: "To było po to, żeby cię chronić", ale oczywiście Nickowi to nie pomaga.
Poniżej możecie zobaczyć kilka klipów z panelu serialu "Grimm".
http://youtu.be/X6gwXx-dgNs
"Shameless"
Na panelu "Shameless" na Comic-Conie wiele się nie działo. Pojawili się William H. Macy (Frank Gallagher), Emmy Rossum (Fiona Gallagher), Justin Chatwin (Steve/Jimmy), Jeremy Allen White (Lip Gallagher) i Cameron Monaghan (Ian Gallagher). Chatwin zachwycił fanki wyznaniem, że chodzi głównie nago w nowym sezonie, który właśnie jest w produkcji. "Nosiłem ciuchy w trzech scenach do tej pory, a jesteśmy na 3. odcinku" – powiedział.
Emmy wyglądała świetnie w garniturze z szortami – jej zdjęcia zobaczycie tutaj. A poza tym pojawiły się różnie klipy wspominkowe, z których jeden prezentujemy poniżej. 3. sezon "Shameless" zadebiutuje w 2013 roku.
http://youtu.be/2wWbcjZR-J4
"Revolution"
Panel "Revolution" odbył się po emisji pilota serialu. Pilota, który widowni nie zachwycił – jednym kojarzył się z "Terra Novą", innym z "Jericho", wszyscy mówili, jest OK, ale tylko OK. Twórcy "Revolution", Eric Kripke, J.J. Abrams i Jon Favreau, którzy pojawili się na panelu, spędzili więc sporo czasu na tłumaczeniu, że robią dobry serial.
Eric Kripke wyjaśniał, że mitologia serialu szybko ruszy do przodu, pojawią się odpowiedzi, a zaraz po nich kolejne pytania. Producent, który swego czasu odpowiadał za "Supernatural", powiedział, że wzorem dla niego były takie filmy, jak "Władca Pierścieni", "Star Wars" czy "The Wizard of Oz". To ma być epicka opowieść o bohaterach i złoczyńcach, o walce dobra ze złem, o ludziach szukających dla siebie miejsca w postapokaliptycznym świecie. "Z jakiegoś powodu nie potrafię napisać scenariusza serialu policyjnego" – ironizował Kripke.
Pilota serialu wyreżyserował Jon Favreau. Poniżej możecie zobaczyć wideo, w którym trójka twórców zachęca do oglądania "Revolution".
http://youtu.be/pNPCFN1WXZs
A oto i panel "Revolution".
"666 Park Avenue"
Na panelu "666 Park Avenue" na Comic-Conie pojawiły się najważniejsze gwiazdy: Terry O'Quinn, Vanessa Williams, Rachael Taylor i Dave Annable, a także producenci. Pilot nie został najlepiej przyjęty, ale twórcy specjalnie się nie tłumaczyli. Przeciwnie, aktorzy byli pytani o swoich bohaterów i w gruncie rzeczy było całkiem ciekawie.
Czy Terry O'Quinn gra diabła? Aktor powiedział, że nie do końca tak to wygląda. AQle na pewno jego bohater, Gavin, właściciel luksusowego apartamentowca, w którym wszystko się dzieje, wydaje się na początku złym człowiekiem. Ale nic nie jest takie, jakie się wydaje, z czasem więc widzowie poznają prawdę o Gavinie.
A co z jego żoną, Olivią (Vanessa Williams)? O tak, ona jest złą kobietą. To ona tu rządzi i to przede wszystkim ona będzie chciała "uwieść" młode małżeństwo, które wprowadzi się do budynku.
Poniżej zobaczycie najpierw nowe promo "666 Park Avenue", a następnie panel.
I jeszcze plakat promocyjny w całości.