Jedenastka przejdzie na ciemną stronę? Fani "Stranger Things" porównują bohaterkę do Jean Grey z "X-Menów"
Karolina Noga
2 września 2021, 14:03
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
"Stranger Things" to serial wypakowany odniesieniami do popkultury. Fani zauważyli związek pomiędzy Jedenastką a Jean Grey. Czy to sugestia, że bohaterka zmieni strony?
"Stranger Things" to serial wypakowany odniesieniami do popkultury. Fani zauważyli związek pomiędzy Jedenastką a Jean Grey. Czy to sugestia, że bohaterka zmieni strony?
"Stranger Things" powróci z 4. sezonem w 2022 roku. By nieco ulżyć fanom w oczekiwaniu, twórcy i obsada zdradzają co nieco na temat nowych odcinków. Ostatnio Natalia Dyer zasugerowała, że nowa seria będzie naprawdę mroczna. Nie brakuje także fanowskich teorii. Portal Showbiz CheatSheet przedstawił jedną z nich — czy Jedenastka podąży ścieżką Jean Grey?
Stranger Things sezon 4: Jedenastka stanie się zła?
Jean Grey to jedna z bohaterek serii komiksów "X-Men". Początkowo działa po stronie dobra, jednak później przechodzi zmianę o 180 stopni i przemienia się w Mroczną Phoenix. Fani zwrócili uwagę na podobieństwa między Jean Grey a Jedenastką (Millie Bobby Brown). Obie bohaterki mają moc telekinezy i potrafią użyć swoich umiejętności, by usłyszeć i zobaczyć ludzi w różnych miejscach na świecie. W "X-Menach" była to tzw. Płaszczyzna Astralna, zaś w "Stranger Things" — Pustka.
Saga o Mrocznej Phoenix przewija się wielokrotnie w serialu. Już w pierwszym odcinku Will (Noah Schnapp) krzyczy, że jeśli wygra rozgrywkę z kolegami, w ramach nagrody weźmie komiks "X-Men 134". Jak się okazuje — to szósty tom sagi o Mrocznej Phoenix.
Dodatkowo, pierwszy z odcinków 4. sezonu nosi nazwę "Hellfire Club". W komiksach było to stowarzyszenie, które porwało Jean i wykorzystywało jej moce do własnych celów. Gdy bohaterce udało się uciec, nie była już tą samą miłą dziewczyną.
To nie pierwszy raz, gdy fani snują domysły na temat losów Jedenastki. Pojawiła się teoria, według której to bohaterka będzie złoczyńcą w 4. sezonie. Przypomnijmy, co Millie Bobby Brown myśli na temat takiego pomysłu:
– Nie wiem. Te teorie nieco mnie przerażają, bo powtarzam sobie: "O mój Boże, to może być prawda". I co by było, gdyby ona została czarnym charakterem? To byłoby super. Chciałabym, żeby została złoczyńcą, ale z drugiej strony też bym tego nie chciała, bo Jedenastka jest idealna, więc byłoby to do bani – powiedziała.
Sadie Sink (Max) zdradziła, że czeka nas emocjonalny rollercoaster. Czyżby chodziło o Jedenastkę? Tego dopiero się dowiemy. W międzyczasie zobaczcie naprawdę obiecujący teaser 4. sezonu.