Henry Cavill wspomina kontuzję, której nabawił się na planie 2. sezonu "Wiedźmina": "To był trudny czas"
Agata Jarzębowska
23 sierpnia 2021, 18:03
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Podczas kręcenia 2. sezonu "Wiedźmina" Henry Cavill nabawił się kontuzji ścięgna podkolanowego. W ostatnim wywiadzie zdradza, w jaki sposób dał radę przetrwać ten czas.
Podczas kręcenia 2. sezonu "Wiedźmina" Henry Cavill nabawił się kontuzji ścięgna podkolanowego. W ostatnim wywiadzie zdradza, w jaki sposób dał radę przetrwać ten czas.
Henry Cavill doznał urazu nogi w grudniu 2020 roku, co wstrzymało na jakiś czas zdjęcia do 2. sezonu "Wiedźmina". W wywiadzie dla People aktor dzieli się przemyśleniami z tamtego czasu.
Wiedźmin sezon 2: Henry Cavill o kontuzji na planie
Kontuzje na planach, szczególnie filmów i seriali takich jak "Wiedźmin", nie są niczym nowym. Mimo to uraz fizyczny, który wyklucza aktora (czy kaskadera) z pracy, często odbija się także na ich zdrowiu psychicznym. Henry Cavill przyznaje, że to był bardzo ciężki czas:
— Kiedy patrzę wstecz, zdaję sobie sprawę, że to był trudny czas. Myślę, że jedną z umiejętności, jaką nabyłem w ostatnich latach, jest parcie do przodu bez względu na ciężką pracę, próby sił czy trudności. Więc kiedy pojawiła się kontuzja ścięgna podkolanowego, spróbowałem spojrzeć na jasną stronę. Myślałem: "Dobrze. Pracowałem w szalonych godzinach, to było wykańczające i teraz fizycznie nie mogę pracować, ponieważ jestem o kulach". Więc skoncentrowałem się wypoczynku oraz na tym, jak mogę się najlepiej wyleczyć.
Równocześnie aktor powiedział, że nie chciał dopuścić, by w tamtym czasie zawiodło go także zdrowie psychiczne:
— Jeżeli chodzi o moje zdrowie psychiczne, koncentruję się na rzeczach, które mogę kontrolować i nad tym pracuję. I to daje mi coś, nad czym mogę pracować, w przeciwieństwie do czegoś, z czym trzeba sobie poradzić, przepracować czy zajmować się w życiu.
Aktor przyznaje, że wcześniej nigdy nie był supersprawny. Zamiłowanie do sportu odkrył w późniejszym okresie swojego życia, a wcześniej zamiast pasji napędzała go motywacja. I dlatego nie odebrał tej kontuzji jako porażki. Wręcz przeciwnie, kontuzja pozwoliła mu odkryć, że może jeszcze wiele osiągnąć.
— Chcę zbudować lepszy silnik. Jedną z rzeczy, którą pokazała mi moja fizjoterapia ścięgien podkolanowych, jest to, że mam dużą pojemność "silnika", ale nie mam do niej dostępu. I to jest coś, nad czym chcę dalej pracować.
Niedawno aktor został dyrektorem kreatywnym i ambasadorem marki MuscleTech, która produkuje suplementy. Henry Cavill wykorzystuje to stanowisko, aby promować zdrowy tryb życia — zarówno fizycznego, jak i psychicznego.
— Mamy w sobie wszystkie niezbędne składniki, aby stać się tym, kim chcemy. Mamy tę siłę, mamy tę odporność. I chodzi tylko o wprowadzenie niezbędnych składników, a następnie wykorzystanie ich do celowego stworzenia swojej fizyczności — mówi.