Muzyka w "Białym Lotosie" jak hawajski Hitchcock. Twórca i kompozytor zdradzają sekrety soundtracku
Karolina Noga
20 sierpnia 2021, 16:03
"Biały Lotos" (Fot. HBO)
"Biały Lotos", zwany też "tropikalnym atakiem lęku", to nie tylko szalony koncept i odpowiednia oprawa wizualna, ale też specyficzna muzyka. Jak powstał pomysł na taki soundtrack?
"Biały Lotos", zwany też "tropikalnym atakiem lęku", to nie tylko szalony koncept i odpowiednia oprawa wizualna, ale też specyficzna muzyka. Jak powstał pomysł na taki soundtrack?
"Biały Lotos" w ciągu kilku tygodni stał się jednym z najpopularniejszych seriali HBO. Ważną rolę w serialu odgrywa ścieżka dźwiękowa, która odgrywa dużą rolę w budowaniu klimatu. Twórca serialu Mike White i kompozytor Cristobal Tapia de Veer wyjaśnili, dlaczego muzyka jest tak istotną częścią historii.
Biały Lotos — muzyka była dziełem przypadku
Mike White powiedział, że zamysł od początku był prosty — muzyka miała za zadanie zasugerować widzowi, że wydarzy się coś naprawdę złego. Nazwał to "tropikalnym atakiem niepokoju" i dodał, że Cristobal Tapia de Veer spisał się na medal. Kompozytor z kolei określił soundtrack mianem "hawajskiego Hitchcocka":
— Po prostu jammowałem na perkusji i innych dzikich [instrumentach]. W jakiś sposób zaczęło to brzmieć jak zoo i zdecydowanie mi się spodobało. To nie było zamierzoną próbą śmiania się z ludzi i sprawienia, że będą brzmieć jak małpy. Ale jakoś tak się stało — powiedział w rozmowie z Los Angeles Times.
Biały Lotos — scena lotniskowa była kluczowa
White powiedział, że scena na lotnisku powstała specjalnie po to, by muzyka lepiej wybrzmiała. Przypomnijmy — Shane (Jake Lacy) znajduje się na lotnisku i obserwuje, jak trumna z napisem "ludzkie szczątki" zostaje załadowana na pokład samolotu do Honolulu.
— Po prostu czułem, że możemy stworzyć trochę energii i skupić na czymś uwagę w tych scenach, ponieważ w przeciwnym razie [widzowie] byliby trochę przytłoczeni muzyką. Na zasadzie: "dlaczego oni grają tę muzykę? Dlaczego jestem taki zestresowany?". Pomyślałem, że jeśli damy ludziom do zrozumienia, że dojdzie do zbrodni, pozwoliłoby to na nadanie żartobliwego, niespokojnego tonu w ciągu całego serialu — skomentował w wywiadzie dla EW.
Serial otrzymał zamówienie na 2. sezon, w którym zobaczymy nową grupę turystów w zupełnie innym miejscu. Nie wiadomo, czy ktoś z obsady pojawi się ponownie w produkcji. Twórca zasugerował, że ciekawie byłoby zobaczyć dalsze losy Rachel i Shane'a.