Kate Winslet nie znała zakończenia "Mare z Easttown", gdy przyjęła rolę. Wystarczyły jej pierwsze odcinki
Karolina Noga
17 sierpnia 2021, 17:00
"Mare z Easttown" (Fot. HBO)
"Mare z Easttown" zachwyciła widzów na całym świecie, bijąc rekordy popularności. Fanką historii jest sama Kate Winslet — aktorka mówi, dlaczego od początku uznała scenariusz za genialny.
"Mare z Easttown" zachwyciła widzów na całym świecie, bijąc rekordy popularności. Fanką historii jest sama Kate Winslet — aktorka mówi, dlaczego od początku uznała scenariusz za genialny.
"Mare z Easttown" zdobyło uznanie zarówno widzów jak i krytyków o czym świadczy m.in. aż 16 nominacji do nagród Emmy. Za sukcesem serialu stoi nie tylko jego twórca Brad Ingelsby, ale również Kate Winslet, która zagrała główną rolę. Aktorka powiedziała, że przyjęła rolę po zapoznaniu się ze scenariuszem dwóch odcinków.
Kate Winslet o swojej roli w Mare z Easttown
Kate Winslet wzięła udział w rozmowie z Deadline, w której opowiedziała, dlaczego zdecydowała się zagrać w produkcji HBO. Jak mówi, nie potrzebowała znać szczegółów całej historii by chcieć zagrać Mare:
— Nie miałam pojęcia, jak to się skończy. To było coś cudownego, ponieważ to znaczyło, że moja reakcja na scenariusz była dokładnie taka, jaką Brad [Ingelsby] miał nadzieję otrzymać od widzów. To uczucie pod koniec każdego odcinka, że nie, to nie może być jeszcze koniec tego odcinka — potrzebujemy tego więcej i to natychmiast. Oczekiwanie, aż przyślą do mnie kolejne scenariusze po zapoznaniu z dwoma pierwszymi i powiedzenie, że tak, chcę być częścią tej niesamowitej historii, było ekscytujące — powiedziała.
Nic dziwnego, że Winslet wielokrotnie podkreślała, że chciałaby jeszcze zagrać Mare. Gwiazda dodała, że początkowo była jednak przerażona nowym wyzwaniem:
— Co więcej, czułam się przerażona. Byłam przerażona, jak do diabła mam zamiar poskładać to wszystko w całość, jak zagrać tę skomplikowaną kobietę, która na papierze różni się ode mnie we wszystkim, jeśli chodzi o to, jak funkcjonuje, wygląda, czuje się i brzmi — skomentowała aktorka.
Kate Winslet zażartowała również, że byłaby w stanie "rzucić się" na każdego, kto mógłby zdradzić tajemnice serialu.
— Scenariusz pierwszych dwóch odcinków był tak genialny, że wiedziałam od razu — to jak wpaść w króliczą norę, ale serial się tam nie kończył. Mieliśmy mapę drogową i wszyscy chroniliśmy jej sekrety. Powaliłabym na ziemię każdego, kto uległby pokusie i cokolwiek zdradził — dodała.
Pytania o kolejny sezon padały jeszcze przed finałowym odcinkiem. Dyrektor programowy HBO Casey Bloys nie ukrywał, że jest zdecydowanie na tak. Twórca serialu, Brad Ingelsby podkreślał, że nie miał dobrego pomysłu na kontynuację opowieści — jak się okazuje, to nie stanowi już problemu.
Nic więcej nie jest pewne, jednak biorąc pod uwagę wypowiedzi twórców, Kate Winslet oraz fantastyczny odbiór – 2. sezon staje się coraz bardziej prawdopodobny.