W 4. sezonie "Stranger Things" Hopper znowu będzie twardzielem. David Harbour zdradza nowe spoilery
W 3. sezonie "Stranger Things" mogliśmy zobaczyć Jima Hoppera w nieco łagodniejszym, ojcowskim wydaniu. David Harbour obiecuje jednak, że szef policji Hawkins nie stracił pazura.
David Harbour stał się prawdziwym mistrzem w rzucaniu delikatnymi spoilerami na temat 4. sezonu "Stranger Things". Ostatnio zdradził, że Hopper skrywa wielki sekret dotyczący swojej przeszłości. Tym razem gwiazda serialu odniosła się do psychicznego stanu bohatera. Jak stwierdził Harbour — wojowniczy szef policji Hawkins Jim Hopper nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Stranger Things sezon 4: David Harbour o Hopperze
Aktor wziął udział w podcaście Entertainment Weekly. Harbour odniósł się do relacji ojciec – córka, którą jego bohater nawiązał z Jedenastką (Millie Bobby Brown). Jak podkreślił, Hopper nie stracił jednak swojego ducha wojownika.
— [Jego pobyt w Rosji to jak] powrót do królestwa wojownika, ponieważ jest coś w tym, że gdy stajesz się tatą, to włącza się w tobie "ojcowski gen". Zaczynasz mieć mniejszy wpływ na otaczający cię świat. Ludzi myślą: "O, tatuś" — jak ktoś, kogo ludzie poniżają, a ja nie jestem na to gotowy. Ja nadal chcę zaznaczać swoją obecność — powiedział.
Aktor wielokrotnie podkreślał, że jest zachwycony nowym sezonem "Stranger Things". Hoppera czeka pobyt w rosyjskim więzieniu. Fani będą mieć okazję poznania bohatera z nowej perspektywy:
– Jedną ze wspaniałych rzeczy, które możecie zobaczyć u Hoppera, jest fakt, że jest obrońcą, stróżem prawa, a teraz stał się więźniem. Jest uwięziony i odizolowany. I widzimy go w zupełnie innym świetle, które gdzieś tam wcześniej dawało o sobie znać. To mój ulubiony sezon, ponieważ naprawdę pokazuje go od zupełnie nowej strony i to, jaki on jest naprawdę – dodaje.
Chociaż data premiery nowego sezonu nie jest znana, producent Shawn Levy zasugerował, że możemy spodziewać się wiadomości już wkrótce.