Kto zginie w serialu "Biały Lotos"? Kto jest mordercą? Zebraliśmy teorie fanowskie krążące po 3. odcinku
Marta Wawrzyn
31 lipca 2021, 16:03
"Biały Lotos" (Fot. HBO)
Kto jest ofiarą, a kto mordercą w serialu "Biały Lotos"? Po trzech odcinkach, czyli dokładnie w połowie serialu, widzowie mają mnóstwo pomysłów. Spoilery do 3. odcinka włącznie!
Kto jest ofiarą, a kto mordercą w serialu "Biały Lotos"? Po trzech odcinkach, czyli dokładnie w połowie serialu, widzowie mają mnóstwo pomysłów. Spoilery do 3. odcinka włącznie!
"Biały Lotos" byłby jak "Sukcesja" na wakacjach, gdyby nie jeden maleńki szczegół: morderstwo. Od pierwszych scen wiemy, że w nowym serialu HBO ktoś wróci z Hawajów w trumnie — nie wiemy tylko kto ani kim jest morderca.
Biały Lotos — kto zginął w serialu HBO? I kto zabił?
Pierwsza myśl wszystkich widzów była taka, że Shane Patton (Jake Lacy) zabije swoją świeżo poślubioną żonę Rachel (Alexandra Daddario). Po 3. odcinku, zatytułowanym "Mysterious Monkeys", ta teoria wydaje się i za prosta, i nie do końca pasuje. Widzimy, jak przepaść między małżonkami się pogłębia i coraz więcej wskazuje na to, że Shane będzie za tydzień siedzieć sam na lotnisku i wściekać się na cały świat, bo ona go zostawi. Poza tym gdyby ją zabił — czy leciałby tak po prostu do domu? No chyba że zabójcą jest ktoś inny albo Rachel popełniła samobójstwo.
Niczego nie da się wykluczyć, ale niewątpliwie problemy mają nie tylko Rachel i Shane. Jak donosi CheatSheet, w tym tygodniu oczy wielu fanów zwróciły się w kierunku Olivii Mossbacher (Sydney Sweeney) i jej przyjaciółki Pauli (Brittany O'Grady), która za jej plecami spędza noce z lokalnym chłopakiem Kaiem (Kekoa Kekumano). Olivia oczywiście o wszystkim już wie, jest wściekła i przez większość czasu tłumi w sobie ten gniew. Czyżby w końcu miała eksplodować i zabić Paulę?
— Olivia zabije swoją przyjaciółkę Paulę z zazdrości. Może to wypadek podczas walki albo nieporozumienie — czytamy na Reddicie.
Coraz bardziej interesujące rzeczy dzieją się też na linii Shane — Armond (Murray Bartlett). Menedżer Białego Lotosu niewątpliwie celowo — choć nie będąc w pełni trzeźwym sobą — wysłał swojego najbardziej znienawidzonego gościa na romantyczną wycieczkę łódką z pogrzebem w pakiecie. Shane i Rachel wylądowali w prawdziwej tragikomedii, jaką było pożegnanie matki Tanyi (Jennifer Coolidge). Odwet ze strony wściekłego Shane'a to tylko kwestia czasu.
A ponieważ Armond raczej nie przestanie miksować prochów i alkoholu, to cała sprawa za chwilę się zaostrzy. Czy Armond zostanie zwolniony za swoje zachowanie i zabije kogoś w odwecie? Tylko dlaczego nie Shane'a? Może pomyli się, wejdzie do pokoju nowożeńców i przez przypadek jednak zginie Rachel? To by wiele wyjaśniało, jeśli chodzi o scenę z Shane'em na lotnisku.
Biały Lotos — teorie fanów. A może to samobójstwo?
Na tym jednak nie koniec, bo według fanów na Reddicie powinniśmy też brać pod uwagę samobójstwo. I nie, wcale nie Rachel aka sfrustrowanej panny młodej. Niektórzy obstawiają Quinna Mossbachera (Fred Hechinger), samotnego nastolatka, który nie bawi się świetnie na hawajskich wakacjach.
— Zaczynam myśleć, że Quinn może umrzeć. Jest bardzo samotną postacią w tym serialu. Jego siostra i jej przyjaciółka traktują go okropnie. Jego matka niby broniła go słowami, ale nie zrobiła nic, żeby naprawić problem. A jego tata prawie że traktuje go jak terapeutę, choć wcale go nie zna — pisze jeden z fanów.
Inna teoria mówi, że samobójstwo popełni nie Quinn, a rozpaczająca Tanya.
— Ta kobieta to jeden wielki bałagan emocjonalny. Kiedy dowie się, że Belinda nie jest zainteresowana byciem przyjaciółkami, to popchnie Tanyę na skraj przepaści.
To oczywiście nie są jedyne możliwości. Biorąc pod uwagę, że "Biały Lotos" to przede wszystkim pokręcona czarna komedia, a dopiero potem kryminał, nie powinniśmy wykluczać żadnej opcji — od zabójstwa, poprzez samobójstwo, aż po jakiś dziwny, nieprzewidziany wypadek. Przed nami jeszcze trzy odcinki. A jeśli nie oglądacie serialu, koniecznie zacznijcie — a wcześniej przeczytajcie naszą recenzję.