Emilia Clarke jest zbyt przerażona, by mówić o swojej roli w "Tajnej Inwazji". Marvel wymaga pełnej dyskrecji
Karolina Noga
24 lipca 2021, 14:03
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Emilia Clarke po "Grze o tron" ma doświadczenie w trzymaniu sekretów produkcji dla siebie — jednak jak się okazuje, zasady bezpieczeństwa Marvela to zupełnie inny poziom.
Emilia Clarke po "Grze o tron" ma doświadczenie w trzymaniu sekretów produkcji dla siebie — jednak jak się okazuje, zasady bezpieczeństwa Marvela to zupełnie inny poziom.
Marvel nie zwalnia tempa, ogłaszając kolejne serialowe projekty we współpracy z Disney+. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że zarówno "Loki", jak i "WandaVision" odniosły spore sukcesy. Emilia Clarke dołączyła do obsady serialu "Tajna Inwazja" — jednak jak żartuje, jest zbyt przerażona, by zdradzić cokolwiek więcej.
Tajna Inwazja: Emilia Clarke o zasadach Marvela
Jak donosi portal Screen Rant, aktorka pojawiła się w "The Tonight Show" Jimmy'ego Fallona. Clarke zdradziła, że Marvel ma naprawdę surowe zasady bezpieczeństwa, gdy w grę wchodzą jakiekolwiek sekrety na temat nadchodzących produkcji.
— Już jestem przerażona. Pierwszymi ludźmi z Marvela, z którymi rozmawiałam, był zespół ochrony i jestem przekonana, że pod moim domem jest jakiś człowiek. Samochód stoi tam od dawna i przysięgam na Boga — on musi być pod przykrywką — powiedziała.
O czym będzie opowiadać "Tajna Inwazja"? Fabuła serialu będzie skupiać się na zmiennokształtnych kosmitach, którzy od dawna infiltrują Ziemię, a punktem wyjściowym będą wydarzenia z filmu "Kapitan Marvel". W serialu pojawią się Samuel L. Jackson jako Nick Fury, Ben Mendelsohn jako Talos, a także Kingsley Ben-Adir w roli czarnego charakteru. Planowana data premiery nie jest znana.
Najbliższy projekt Marvela i Disney+ to animowany serial "What If…?", który będzie mieć premierę 11 sierpnia. Z kolei pod koniec roku obejrzymy serial "Hawkeye". Rozpoczęto także prace nad "Ms. Marvel" i "She-Hulk".