16 lipca 2021, 14:03
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Praca ze zwierzętami na planie nie należy do łatwych — a niektórzy aktorzy wręcz jej nienawidzą. David Harbour zdradził, że sugerował pozbycie się psa Willa ze "Stranger Things".
Praca ze zwierzętami na planie nie należy do łatwych — a niektórzy aktorzy wręcz jej nienawidzą. David Harbour zdradził, że sugerował pozbycie się psa Willa ze "Stranger Things".
Powszechnie wiadomo, że David Schwimmer z "Przyjaciół" nie przepadał za pracą z małpkami, które grały Marcela. Jak się okazuje, znany ze "Stranger Things" David Harbour także nie darzył sympatią zwierzaka, z którym przyszło mu pracować. Serialowy szef policji Hopper wyznał, że nienawidził pracy z psem, znanym widzom jako Chester.
David Harbour obecnie promuje film "Czarna Wdowa" — w wywiadach nie brakuje jednak pytań o 4. sezon "Stranger Things". Aktor pojawił się w Hot Ones, gdzie opowiadał o tym, co najbardziej przeszkadzało mu w pracy z psem.
— Tak bardzo nienawidziłem tego piep***nego psa. Ujęcie za ujęciem, on ciągle gdzieś łaził albo coś zrobił. Pamiętam, jak treser był na uboczu i mówił: "Chodź! Musimy zarobić nasze pieniądze". Podszedłem do nich i powiedziałem: "Wiesz, Byersowie powinni uśpić tego psa w przyszłym sezonie". Ale nie wracaliśmy później do wątku [psa] w serialu. Powinien się odnaleźć po Drugiej Stronie w jednym z przyszłych sezonów — powiedział aktor.
Zdjęcia do 4. sezonu zbliżają się już do końca. Co będzie się działo u Hoppera? David Harbour zdradził, co czeka Hoppera w rosyjskim więzieniu oraz obiecał, że poznamy ogromny sekret bohatera. Nowe odcinki zobaczymy prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.