Jakie wydarzenia obejmie "House of the Dragon"? Nowe aktorki w obsadzie to sugestia, że będą zabawy czasem
Agata Jarzębowska
13 lipca 2021, 16:03
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Do powstającego spin-offu "Gry o tron" dołączyły niedawno nowe aktorki. Ich bohaterki rzucają nowe światło na czasy, w jakich będzie dziać się historia "House of the Dragon".
Do powstającego spin-offu "Gry o tron" dołączyły niedawno nowe aktorki. Ich bohaterki rzucają nowe światło na czasy, w jakich będzie dziać się historia "House of the Dragon".
Fabuła "House of the Dragon" opiera się na książce George'a R.R. Martina "Ogień i krew", która opisuje losy rodu Targaryenów. Wiadomo jednak, że serial nie opowie wszystkiego. Historia skoncentruje się na najbardziej krwawych dziejach rodu, czyli wojnie domowej, nazwanej Tańcem Smoków. Jednak wydarzenia i waśnie, które do niej doprowadziły, były skomplikowane. Obsada serialu wskazuje na to, że twórcy będą chcieli opowiedzieć więcej, niż zdarzenia bezpośrednio poprzedzające bitwę.
House of the Dragon — różne osi czasu w serialu?
W serialu zobaczymy Paddy'ego Considine'a ("Outsider") w roli króla Viserysa Targaryena, z kolei Emma D'Arcy ("Poszukiwacze prawdy") zagra Rhaenyrę Targaryen, czyli najstarszą córkę króla. Olivia Cooke ("Bates Motel") wcieli się z kolei w postać Alicent Hightower, córki namiestnika króla Otto Hightowera (w tej roli Rhys Ifans, "Stacja Berlin").
Ostatnio do obsady dołączyły także Milly Alcock ("The Gloaming") i Emily Carey ("Casualty") jako młodsze wersje Rhaenyry i Alicent. Jak zauważa serwis Screen Rant, obsadzenie aktorek mających grać nastoletnie wersje postaci — obie aktorki są ok. 10 lat młodsze od D'Arcy i Cooke — może oznaczać, że twórcy zamierzają pokazać dużo wspomnień i wydarzeń poprzedzających główną oś narracyjną. Co będzie bardzo różniło się od tego, co znamy z "Gry o tron", gdzie odniesienia do przeszłości były rzadkością i dotyczyły przede wszystkim wizji Brana.
Jakie wydarzenia będą w House of the Dragon?
Finał największego konfliktu smoczego rodu odbył się w latach 129-131 AC, czyli około 170 lat przed wydarzeniami znanymi z "Gry o tron". Wszystko jednak wskazuje na to, że serial zabierze nas do jeszcze wcześniejszych czasów, by móc pokazać ślub Viserysa i Alicent z 106 AC, a także ich piątą rocznicę ślubu zorganizowaną w 111 AC. Wydarzenia te wydają się o tyle ważne, że to właśnie wtedy zaczęły rodzić się napięcia, które doprowadziły do Roku Krwawej Wiosny (120 AC), gdzie zginęło wiele postaci, a rodzinne niesnaski znalazły swój finał prawie dekadę później w Tańcu Smoków.
Warto tutaj zauważyć, że w przeciwieństwie do głównego serialu, scenarzyści "House of the Dragon" są w lepszej sytuacji. "Gra o tron" najpierw miała bardzo dokładny materiał źródłowy, a później nagle musiała radzić sobie bez niego. Książka "Ogień i krew", na której opiera się serial "House of the Dragon", opisuje kolejność wydarzeń, jednak traktuje je jak kronika historyczna. Nie koncentruje się na detalach czy rozwoju samych bohaterów. Twórcy więc z jednej strony doskonale wiedzą, w jakim kierunku historia musi pójść, a z drugiej mają bardzo dużą swobodę w sposobie opowiedzenia tej historii.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy "House of the Dragon" wykorzysta młodszą obsadę tylko do pokazania wspomnień, czy może zdecyduje się na dwuliniową fabułę. To drugie — biorąc pod uwagę polityczny wydźwięk całej historii — wydaje się trochę zbyt skomplikowane. I zdecydowanie odciągnie nas od głównej obsady. Jednak wszystko wskazuje na to, że mamy szansę dostać historię opowiedzianą zupełnie inaczej, niż znamy to z "Gry o tron".