Kim jest komisarz Kołecki z serialu "Kruk. Czorny woron nie śpi"? Leszek Lichota o swojej roli w 2. sezonie
Małgorzata Major
10 lipca 2021, 15:03
"Kruk. Czorny woron nie śpi" (Fot. Canal+/Jarosław Sosiński)
Za nami premiera 2. sezonu "Kruka". W serialu pojawia się nowa postać, ambitny komisarz z Białegostoku, który nie przepada za głównym bohaterem. Kim jest Kołecki?
Za nami premiera 2. sezonu "Kruka". W serialu pojawia się nowa postać, ambitny komisarz z Białegostoku, który nie przepada za głównym bohaterem. Kim jest Kołecki?
Polski serial Canal+ "Kruk" powrócił wczoraj z 2. sezonem zatytułowanym "Czorny woron nie śpi". W nowych odcinkach oglądamy, jak Adam Kruk (Michał Żurawski) wraca do Białegostoku i trafia w sam środek mafijnych porachunków na Podlasiu. Walkę z przestępcami musi prowadzić równocześnie z próbami leczenia swojej poharatanej psychiki. Jednym z jego przeciwników staje się komisarz Kołecki.
Kruk sezon 2 — Leszek Lichota o postaci Kołeckiego
Grający rolę komisarza Leszek Lichota opowiedział nam, jak pracował nad postacią Kołeckiego. Na pierwszy rzut oka to postać zbudowana w kontraście do współczesnych, zróżnicowanych wzorców męskości. Jest przedemancypacyjnym typem o nieco rubasznym usposobieniu. I nawet jego wąsy nie są ironiczne! Zapytaliśmy więc Leszka Lichotę, jaki miał pomysł na zbudowanie niuansów wokół tej postaci.
— Na papierze nie było tych wszystkich niuansów, ostateczny kształt tej postaci to efekt moich rozmów z reżyserem. Bardzo mi zależało na tym, żeby Kołecki był bohaterem nieprzystającym do dzisiejszych norm i kanonów. Komisarz jest osadzony w przeszłości. Ma nawyki, zwyczaje, które bardziej odnoszą się do tego, co kiedyś było, niż do czasów współczesnych. To facet w starym stylu, przez co dzisiaj może wydawać się trochę groteskowy. Jeszcze 15-20 lat temu wydawałby się typowym facetem swoich czasów — powiedział aktor.
Interesowało nas również, jak bardzo ta postać namiesza w 2. sezonie "Kruka", zwłaszcza w kontekście rywalizacji z głównym bohaterem.
— Jego postać bardzo dobrze służy całej historii, która jest bardzo ciężka i opowiedziana na serio. "Kruk" to przede wszystkim dużo akcji, na ogół jest mrocznie i tajemniczo. Taka barwa postaci odciąża tę historię. Kołecki jest typem ulepionym ze wschodnich tradycji. Trochę z wyobrażeń, trochę z filmów. Miałem dużo frajdy z grania tej postaci. Zależało mi na tym, żeby jego postać miała bardzo charakterystyczny rys — dodał Lichota.
Kruk sezon 2, czyli Lichota kontra Żurawski
Nie mogliśmy nie zapytać o to, czy w kolejnych odcinkach możemy spodziewać się, że komisarz Kołecki znajdzie się w centrum jakichś dramatycznych wydarzeń. W końcu ma aspiracje, żeby wykazać się i rozwiązać sprawę pewnego wewnętrznego przecieku w policyjnych szeregach.
— Kołecki jest typem, który nagina rzeczywistość do swoich pragnień. Jest ambitny i bardzo chciałby się wykazać, dlatego zrobi wszystko, żeby dopasować rzeczywistość do swoich potrzeb, a nie odwrotnie. To jest typ, który chce osiągać konkretne cele. Chce rozwalić siatkę mafijną, chce zostać za to doceniony, chciałby w końcu awansować i być wyżej w hierarchii. To są ambicje gościa, który nie rozumie, że niezależnie od tego, co by zrobił, i tak nie ma wielkich szans bo "idzie nowe" — zauważył Leszek Lichota.
Kruk nie ułatwia mu szans na awans i zdobycie słowy i chwały w szeregach policji…
— Pojawia się jeszcze Kruk, który rujnuje mu te marzenia. Kruk ma tylko intuicję, która pozwala mu osiągać to, do czego Kołecki aspiruje. To burzy cały jego świat, który wokół siebie zbudował i wszystkie wyobrażenia o pracy policjanta. Nie może zrozumieć, że Kruk wiedziony intuicją i przeczuciem, osiąga więcej od niego. Historia Kołeckiego i Kruka pokazuje, że jeden z nich bardzo chce coś osiągnąć, a ten drugi to po prostu ma, co w Kołeckim budzi wielkie frustracje. Przez to generuje napięcia, nie jest lubiany. Ale to akurat mu nie przeszkadza, wolałby być szanowany niż lubiany — stwierdził aktor.
Obiecujemy zatem kibicować działaniom Kołeckiego, o ile nie zrobi czegoś naprawdę głupiego. Pytaliśmy więc, czy uda mu się osiągnąć jakiś mały sukces. Wiemy bowiem, że ma pewne pomysły na to, jak rozwiązać kluczową w serialu sprawę.
— Cała fabuła, cały wątek Kołeckiego i Kruka jest oparty na rywalizacji i na tym, kto pierwszy dobiegnie do celu. Każdy używa innych metod, innych środków. Musi więc wydarzyć się coś, co da jednemu i drugiemu jakiś oręż do walki i możliwość poczucia, że to właśnie ja pierwszy odkryję prawdę w sprawie, którą się zajmują. Niestety nic więcej nie mogę zdradzić widzom, żeby nie psuć im zabawy — podsumował odtwórca roli Kołeckiego.
O tym, jak zmienił się "Kruk" w 2. sezonie, rozmawialiśmy także z Michałem Żurawskim i Katarzyną Wajdą. Na Serialowej znajdziecie również recenzję serialu "Kruk. Czorny woron nie śpi".