Zwiastun serialu "Q-Force" oburzył środowisko LGBTQ+. Stereotypy, żarty o seksie i wszystko, co najgorsze
Karolina Noga
27 czerwca 2021, 14:03
"Q-Force" (Fot. Netflix)
Netflix wypuścił w tym tygodniu zwiastun animacji "Q-Force" o homoseksualnych szpiegach. Tyle że coś, co miało być wsparciem dla środowiska LGBTQ+, wygląda jak kiepska parodia.
Netflix wypuścił w tym tygodniu zwiastun animacji "Q-Force" o homoseksualnych szpiegach. Tyle że coś, co miało być wsparciem dla środowiska LGBTQ+, wygląda jak kiepska parodia.
Trwa Miesiąc Dumy, a Netflix po raz kolejny aktywnie wspiera środowisko LGBTQ+ specjalną kampanią, widoczną także w polskich miastach. Ale tym razem ewidentnie nie wyszło. Platforma wypuściła pierwszą zapowiedź animacji "Q-Force", opowiadającej o grupie homoseksualnych szpiegów. Efekt jest zdecydowanie odwrotny od zamierzonego.
Zwiastun Q-Force oburzył środowisko LGBTQ+
Zwiastun trwa niecałe 40 sekund — jednak to wystarczyło, by większość oglądających go osób ostro zareagowała na ukazany w nim obraz społeczności LGBTQ+. Do głównych zarzutów należy karykaturalny wizerunek osób LGBTQ+ i stereotypowe podejście, w którym "bycie gejem" to jedyna cecha charakterystyczna danego bohatera. Nie brak też niesmacznych żartów, oscylujących wokół sfery seksualnej.
Pod teaserem znajduje się obecnie 50 tys. łapek w dół i 12 tys. komentarzy, wśród których najpopularniejsze są te negatywne. "To wygląda jakby miało się nabijać z homoseksualistów, zamiast ich reprezentować", "To świetny przykład jak NIE tworzyć bohaterów LGBTQ+", "Wydaje mi się, że osoby homoseksualne nienawidzą tego bardziej niż homofoby", "Jako gej mogę powiedzieć, że to tylko sprawi, że wszyscy będą bardziej homofobiczni", "Nienawidzę tego, jak to podsyca stereotypy o gejach i lesbijkach", "Trailer wygląda po prostu smutno i obraźliwie".
W obsadzie głosowej "Q-Force" znajdują się m.in. Sean Hayes, Gary Cole, David Harbour, Patti Harrison, Laurie Metcalf, Matt Rogers, Wanda Sykes oraz Gabe Liedman, twórca serialu, który sam należy do społeczności LGBTQ+. Na razie nie odniósł się on do negatywnych komentarzy.