Lena Headey wyjątkowo źle wspomina tę scenę. Gwiazda "Gry o tron" zdradza, jak kręcono podtapianie
Karolina Noga
25 czerwca 2021, 11:50
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Pamiętacie Septę Unellę z "Gry o tron"? Cersei Lannister zafundowała kobiecie okropne tortury — a nagrywanie sceny było trudnym doświadczeniem także dla Leny Headey.
Pamiętacie Septę Unellę z "Gry o tron"? Cersei Lannister zafundowała kobiecie okropne tortury — a nagrywanie sceny było trudnym doświadczeniem także dla Leny Headey.
Lena Headey doskonale zapadła w pamięć fanów jako okrutna Cersei Lannister. Bohaterka szczególnie mściła się na Sepcie Unelli (Hannah Waddingham, czyli Rebecca z "Teda Lasso"), która prowadziła jej pokutny marsz. Jak się okazuje, scena podtapiania była ogromnym obciążeniem psychicznym dla Headey.
Gra o tron: Lena Headey o filmowaniu tortur
Scena tortur Septy była filmowana przez około dziesięć godzin. W rozmowie z serwisem Insider, Lena Headey wyznała, że nagrywanie było okropnym doświadczeniem — aktorka polewała twarz Waddingham wodą i sokiem z suszonych śliwek, który imitował wino. "Gra o tron" jest pełna brutalnych scen, jednak ten moment wyjątkowo zapadł w pamięć aktorce.
— Ona [Hannah] przeżywała naprawdę g*wniane chwile podczas tej sceny. Uwielbiam ją, to jedna z moich ulubionych osób. Naprawdę, naprawdę ciężki dzień. Ludzie mają różne limity. Ludzie udają się w różne miejsca. A niektórzy mówią: "Do cholery, nie chcę stawiać się w takiej pozycji". Całkowicie szanuję wszelkie granice, ale Hannah była jak żołnierz. To był długi dzień, [kiedy ona obrywała] sokiem z suszonych śliwek prosto w twarz — powiedziała aktorka.
W maju tego roku o okropnym doświadczeniu, jakim było nagrywanie sceny tortur, wypowiadała się sama Waddingham. W wywiadzie dla portalu Collider, aktorka przyznała, że kręcenie było wyczerpujące zarówno dla niej, jak i dla Leny Headey.
– Byłam przywiązana do drewnianego stołu za pomocą dużych pasów. I zdecydowanie – poza porodem – było to najgorsze, co przeżyłam w życiu. Lena nie czuła się komfortowo, polewając mi twarz wodą przez długi czas, a ja praktycznie wychodziłam z siebie. W takich chwilach zastanawiasz się, czy ma to sens i trzeba to robić dalej, czy raczej: "Nie na to się pisałam, bla bla bla" i tchórzysz — opowiadała Waddingham.
Kręcenie "Gry o tron" było trudne dla wielu aktorów. W wywiadach wielokrotnie wspominali, że kręcenie scen seksu i wymagających nagości było prawdziwym koszmarem. Ostatnio Elizabeth Olsen wspomniała także o fatalnym castingu do roli Daenerys.