Dlaczego w sezonie 5B "Lucyfera" doszło do tego wstrząsającego wydarzenia? Twórca wyjaśnia powody
"Lucyfer powrócił" i przyniósł naprawdę dramatyczne wydarzenia. Showrunner serialu Joe Henderson postanowił wyjaśnić, dlaczego TO się wydarzyło. Uwaga na spoilery!
"Lucyfer" powrócił z sezonem 5B. Oprócz pełnego emocji odcinka musicalowego i wielu innych atrakcji widzowie zobaczyli również śmierć Daniela Espinozy (Kevin Alejandro). Showrunner serialu Joe Henderson wyjaśnił, dlaczego musiało dojść do śmierci detektywa.
Lucyfer sezon 5B: Joe Henderson o śmierci Dana
W wywiadzie dla serwisu CBR Joe Henderson stwierdził, że były wyraźne powody, dla których Dan musiał w tym momencie umrzeć.
— Po pierwsze, chcieliśmy, by Chloe czuła się winna i miała wrażenie, jakby wycofała się i ktoś zapełnił pustkę i zajął jej miejsce. Po drugie, chcieliśmy, by Lucyfer poczuł gniew i ból — powiedział showrunner.
Showrunner zasugerował, że konsekwencje śmierci Espinozy będą widoczne w sezonie 6 i pomogą w dalszym kierowaniu historii Lucyfera (Tom Ellis).
— Chcieliśmy, żeby pomimo zrobienia dwóch kroków naprzód, [Lucyfer] cofnął się o krok, źle to wszystko zinterpretował, poczuł się zagubiony i zaczął odnosić wrażenie, że zasady są złe. Że nie wszystko działa tak, jak powinno. Jeśli taki ktoś jak Dan Espinoza idzie do piekła, świat wydaje się rozpadać, sprawiając, że [Lucyfer] zaczyna się zastanawiać: "Dobra, cóż, jeśli jestem Bogiem, to jak mam to naprawić?". To było dla nas [scenarzystów] bardzo ważne. Bycie Bogiem nie jest łatwe, a zrozumienie, jak sprawić, by pewne rzeczy działały też nie należy do najprostszych rzeczy. Samo życie także nie jest czymś bezproblemowym — dodał showrunner.
Co dalej z wątkiem Dana? Kevin Alejandro wypowiedział się na temat wydarzeń i zasugerował, że widzowie jeszcze go zobaczą w serialu. Jedno jest pewne — sezon 5B "Lucyfera" pozostawił po sobie mnóstwo pytań. Data premiery finałowego, 6. sezonu nie jest jeszcze znana.