Ta para z "Przyjaciół" chciała być ze sobą poza ekranem. Aktorzy zdradzili rewelację w odcinku specjalnym
Karolina Noga
27 maja 2021, 13:08
"Przyjaciele" (Fot. HBO Max)
W ekipie "Przyjaciół" była zasada, że obsada nie umawia się ze sobą. Ale dwójka aktorów przyznała w trakcie "Spotkania po latach", że chcieli być razem poza ekranem.
W ekipie "Przyjaciół" była zasada, że obsada nie umawia się ze sobą. Ale dwójka aktorów przyznała w trakcie "Spotkania po latach", że chcieli być razem poza ekranem.
"Przyjaciele" powrócili po 17 latach od zakończenia serialu. Od dzisiaj na platformie HBO GO dostępny jest program specjalny "Przyjaciele: Spotkanie po latach". W programie pojawiła się cała główna obsada: Jennifer Aniston (Rachel), David Schwimmer (Ross), Courteney Cox (Monica), Matthew Perry (Chandler), Lisa Kudrow (Phoebe) i Matt LeBlanc (Joey).
Przyjaciele: Jennifer Aniston i David Schwimmer chcieli być razem
W trakcie "Spotkania po latach" wyszło na jaw, że odtwórcy ról Rossa i Rachel mieli ku sobie również poza ekranem. Oto co odpowiedzieli Jennifer Aniston i David Schwimmer na pytanie prowadzącego program Jamesa Cordena o osobiste relacje w obsadzie — naprawdę zaskakując tym wyznaniem fanów serialu.
— W trakcie pierwszego sezonu mocno podkochiwałem się w Jen — ujawnił Schwimmer.
Aniston od razu dodała, że to było odwzajemnione — oboje chcieli być ze sobą, ale nigdy do niczego między nimi nie doszło.
— W pewnym momencie oboje mocno podkochiwaliśmy się w sobie nawzajem, ale to było jak dwa mijające się statki. Jedno z nas zawsze było w związku i nigdy nie przekroczyliśmy tej granicy — opowiadał dalej Schwimmer.
Aniston przypomniała sobie, jak Ross i Rachel mieli się pocałować po raz pierwszy na ekranie — i co wtedy powiedziała Schwimmerowi.
— "To będzie takie rozczarowujące, jeśli ty i ja po raz pierwszy pocałujemy się… w ogólnokrajowej telewizji". Przelaliśmy naszą miłość i wzajemny podziw w Rossa i Rachel — powiedziała aktorka.
W programie pokazano nagranie, jak pomiędzy próbami Aniston i Schwimmer leżą na kanapie w mieszkaniu Moniki i przytulają się do siebie.
— Były momenty, kiedy przytulaliśmy się na kanapie, leżeliśmy "na łyżeczkę" czy coś w tym stylu i zastanawiałem się, jakim cudem jeszcze wszyscy nie wiedzą, że tak nas do siebie ciągnie — mówił serialowy Ross.
Matthew Perry i Courteney Cox od razu przyznali, że wszyscy o tym wiedzieli. Zdaniem Cox dobrze się stało, że koledzy z planu nie zostali parą, ponieważ mogłoby to źle wpłynąć na serial i wszystkie sytuacje wymagające konkretnej chemii, jak np. pierwszy pocałunek Rossa i Rachel.
Z kolei Matthew Perry zdradził, że obsada miała zasadę: zero randek pomiędzy sobą. Złamanie tej "świętej zasady" mogło wprowadzić niezręczność i namieszać.
— Była zasada, którą mieliśmy, to było naprawdę ważne dla całej szóstki, żebyśmy utrzymywali przyjaźń: że byliśmy przyjaciółmi. Tak więc utrzymaliśmy przyjaźń i staliśmy się naprawdę dobrymi przyjaciółmi, którymi jesteśmy do dziś. Kontynuowaliśmy to i sądzę, że było to bardzo ważne — powiedział Perry.
Gdy o zasadę zapytano kobiecą część obsady, Lisa Kudrow ze śmiechem dodała, że jej to i tak nie dotyczyło, ponieważ była zaręczona.