Książę Filip miał problem z jedną sceną z "The Crown". Chodzi o "szokująco złośliwy" odcinek z 2. sezonu
Marta Wawrzyn
14 kwietnia 2021, 11:32
"The Crown" (Fot. Netflix)
Po śmierci księcia Filipa dwójka królewskich biografów ujawniła, że miał on problem z "The Crown". Dokładniej, chodzi o jeden wątek z 2. sezonu, który miał być "szokująco złośliwy".
Po śmierci księcia Filipa dwójka królewskich biografów ujawniła, że miał on problem z "The Crown". Dokładniej, chodzi o jeden wątek z 2. sezonu, który miał być "szokująco złośliwy".
9 kwietnia w wieku 99 lat zmarł książę Filip. Aktorzy Matt Smith i Tobias Menzies, którzy portretowali go w serialu "The Crown" na różnych etapach życia, pospieszyli z kondolencjami. Tymczasem tabloid "Daily Mail" nie omieszkał przypomnieć, że zmarły miał problem z dotyczącym go wątkiem z 2. sezonu serialu Netfliksa.
Książę Filip miał problem z wątkiem z The Crown
Według dwójki królewskich biografów, Sally Bedell Smith i Hugo Vickersa, książę Filip nie mógł wybaczyć ekipie "The Crown" wątku dotyczącego śmierci jego siostry. Oglądaliśmy go w retrospekcjach w odcinku z 2. sezonu, w którym Filip przyjechał zapisać małego Karola do swojej dawnej szkoły. Jednocześnie dowiedzieliśmy się, jak to się stało, że młody Filip zamieszkał w Wielkiej Brytanii i co się działo w 1937 roku, po tym jak w katastrofie samolotu zginęła jego starsza siostra, księżna Cecylia.
W wersji z serialu 16-letni Filip planował odwiedzić siostrę w Niemczech, ale zabroniono mu tego, po tym jak wpadł w kłopoty w szkole. W zamian Cecylia postanowiła wybrać się do niego w Wielkiej Brytanii i jej samolot rozbił się w Belgii, po tym jak uderzył w komin fabryki. Zginęła ona, jej mąż, teściowa, dwóch synów i nienarodzone dziecko. W "The Crown" pokazano jej pogrzeb, na którym książę Andrzej, ojciec Filipa, potraktował go wyjątkowo okropnie, mówiąc: "To przez ciebie jesteśmy dziś wszyscy tutaj i chowamy moje ukochane dziecko".
Według Sally Bedell Smith, autorki biografii królowej Elżbiety II, cała ta scena to "skandaliczne kłamstwo". Książę Filip nie miał nic wspólnego ze śmiercią siostry, a ojciec go o nią nie obwiniał. Jedyne, co w tym wszystkim było prawdziwe, to że Cecylia zginęła w katastrofie lotniczej. Wszystko inne zostało "wymyślone w szokująco złośliwy sposób". Książę Filip i królowa Elżbieta nie oglądali nigdy "The Crown", ale byli informowani, co się dzieje w serialu. I właśnie ten wątek miał zdenerwować Filipa.
— Cała sprawa z Cecylią, o której on się dowiedział, strasznie go zdenerwowała. Oni [Netflix] zdecydowanie powinni przeprosić i myślę, że wyjaśnienie jest bardziej potrzebne niż kiedykolwiek. Teraz kiedy on nie żyje, to, co oni zrobili z jego reputacją, wydaje się jeszcze gorsze — mówi Sally Bedell Smith.
Jej słowa potwierdza Hugo Vickers, inny królewski biograf. Według niego to, jak pokazano śmierć Cecylii, było haniebne, a książę Filip rzeczywiście był bardzo zdenerwowany całą sprawą. Królewscy biografowie mają również problem z wątkiem romansu Filipa z tancerką Galiną Ułanową, a także ze sceną z 4. sezonu "The Crown", w której księżna Diana sugeruje Filipowi, że chciałaby się rozwieść, a on odpowiada, że nie widzi, jak to by się miało dobrze skończyć. Według nich ani jedno, ani drugie zdarzenie nie miało miejsca.