Sherlock Holmes zawita do netfliksowego "Lupina"? Twórca jest na "tak", ale wskazuje pewną przeszkodę
Marta Wawrzyn
8 lutego 2021, 15:03
"Lupin" (Fot. Netflix)
Czy Arsène Lupin z serialu Netfliksa, który tak naprawdę nie jest Arsène'em Lupinem, może spotkać Sherlocka Holmesa? Twórcy już się nad tym zastanawiają, ale sprawa nie jest taka prosta.
Czy Arsène Lupin z serialu Netfliksa, który tak naprawdę nie jest Arsène'em Lupinem, może spotkać Sherlocka Holmesa? Twórcy już się nad tym zastanawiają, ale sprawa nie jest taka prosta.
"Lupin", jako współczesna interpretacja klasyki francuskiego kryminału, ma wiele wspólnego z "Sherlockiem" telewizji BBC. Ale to nie tylko przypadłość serialu, bo już książki Maurice'a Leblanca, w których pojawiła się postać złodzieja dżentelmena Arsène'a Lupina, wskazywały na pewne inspiracje pracami Arthura Conan Doyle'a. Logiczne wydaje się więc pytanie: czy Sherlock Holmes może pojawić się w jakiejś formie w świecie "Lupina"?
Lupin: Sherlock Holmes w serialu Netfliksa?
Radio Times zadał je George'owi Kayowi, współscenarzyście francuskiego hitu Netfliksa. I okazuje się, że twórcy już o Sherlocku myśleli. W książkach Maurice'a Leblanca, który nie miał praw do wykorzystywania postaci brytyjskiego detektywa, Sherlock pojawił się jako Herlock Sholmes, z czym zresztą miał problem Arthur Conan Doyle. Możliwe, że serial zrobi to samo, żeby obejść ten sam problem.
— To była trochę taka prowokacja w kierunku praw autorskich. Nie jest to zbyt satysfakcjonująca gra słów, ale podoba mi się postawa, która za tym stoi. Mówiąc zupełnie szczerze, były [dyskusje na ten temat]. Mam kilka pomysłów, wokół których krążymy i które naprawdę chciałbym zbadać — mówi Kay.
Jeden z nich jest bardzo prosty: skoro głównym bohaterem "Lupina" nie jest sam Arsène Lupin, tylko miłośnik jego twórczości Assane Diop (Omar Sy), to zamiast Sherlocka Holmesa czy też Herlocka Sholmesa moglibyśmy spotkać nowego bohatera, który na tej samej zasadzie byłby zafascynowany tą postacią.
— Fani Arsène'a Lupina, których obecność jest w serialu ewidentna, mogliby zetrzeć się z fanami Sherlocka Holmesa — gdybyśmy chcieli naprawdę przenieść to na metapoziom. Taki poziom zabawy byłby naprawdę fajny i nie jest to coś, o czym nie rozmawialiśmy — mówi scenarzysta "Lupina".
Te słowa to zarazem dowód na to, że twórcy "Lupina" planują więcej sezonów. Na razie przed nami składająca się z pięciu odcinków 2. seria, którą zobaczymy latem tego roku. Na pewno nie będzie w niej Sherlocka w żadnej wersji, bo mowa o odcinkach, które zostały już nakręcone i tylko czekają na premierę.