Co dalej czeka Daphne i księcia z "Bridgertonów"? Regé-Jean Page mówi, czego spodziewa się w 2. sezonie
Marta Wawrzyn
29 grudnia 2020, 11:48
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
"Bridgertonowie" podbili w święta Netfliksa, wkręcając widzów w pełen twistów XIX-wieczny romans Daphne z księciem. Odtwórca roli księcia mówi, czego spodziewa się dalej. Możliwe spoilery.
"Bridgertonowie" podbili w święta Netfliksa, wkręcając widzów w pełen twistów XIX-wieczny romans Daphne z księciem. Odtwórca roli księcia mówi, czego spodziewa się dalej. Możliwe spoilery.
Czy będzie 2. sezon serialu "Bridgertonowie"? Oficjalnie na razie nie ma zamówienia, ale nieoficjalnie wszystko wskazuje, że powinniśmy się go spodziewać. Serial Chrisa Van Dusena, współpracownika Shondy Rhimes, z łatwością podbił top 10 Netfliksa w różnych krajach, a do tego jeszcze zebrał pozytywne recenzje.
Bridgertonowie — co u Daphne i księcia w 2. sezonie?
Jeśli serial pójdzie dalej śladami książek Julii Quinn, to w 2. sezonie zobaczymy ekranizację powieści "Ktoś mnie pokochał", w której na pierwszy plan wychodzi Anthony Bridgerton (Jonathan Bailey) i powiązana z nim nowa bohaterka, Kate Sheffield (na razie nieobsadzona). Na pewno jednak "Bridgertonowie" nie zapomną o parze, która sprawiła, że 1. sezon jest takim sukcesem, czyli Daphne (Phoebe Dynevor) i jej księciu, Simonie (Regé-Jean Page). To właśnie zmieniająca się dynamika w ich relacji przykuła nas do ekranów w święta.
— [Daphne] świetnie sobie daje radę. Ma niesamowicie silną wolę. Jest niesamowicie inteligentna. I myślę, że ich oboje, Simona i Daphne, pociąga ktoś, kto jest w stanie jednocześnie stawić im czoła i rzucić im wyzwanie. Oboje uczą się być aroganccy na swój sposób, więc posiadanie kogoś, kto jest wystarczająco silny, aby ich trochę złamać, zmusić do zastanowienia się nad sobą i tym, w co wierzą, czyni ich oboje na koniec silniejszymi postaciami — mówi Regé-Jean Page w rozmowie z TV Guide.
Czy happy end będzie w stanie potrwać dłużej w przypadku tej pary? Odtwórca roli księcia nie do końca wierzy w to, że teraz już wszystko będzie dla nich takie proste.
— Nie jestem pewien, czy wierzę w raj. Wiem, że tak jest z romansem jako gatunkiem — częścią umowy jest to, że dostajesz szczęśliwe zakończenie. Ale jeśli chodzi o dalsze odkrywanie postaci, myślę, że miłość to coś, co ewoluuje. To żywa, oddychająca rzecz, która wymaga pielęgnowania, zajmowania się nią, wymaga naprawy, kiedy zużyje się albo podrze. Oni pobrali się w bardzo młodym wieku. Przed nimi wciąż wiele dorastania. Mają dużo do zrobienia i myślę, że zawsze będzie fajnie patrzeć, jak robią to razem — mówi aktor.
Według nieoficjalnych informacji serwisu TVLine zdjęcia do 2. sezonu "Bridgertonów" mogą ruszyć już w marcu 2021 roku. To by oznaczało, że jest cień szansy na premierę w przyszłe święta, choć bardziej realny scenariusz jest taki, że "Bridgertonowie" wrócą na nasze ekrany w 2022 roku.