Jak bardzo skrócony będzie 17. sezon "Chirurgów"? Tylko 6 odcinków jesienią, a potem przerwa do marca
Pandemia wywróciła do góry nogami ramówki, powodując m.in. skracanie sezonów. Co odczują fani "Chirurgów", przyzwyczajeni do 24-odcinkowych sezonów. Ile tym razem będzie odcinków?
Ekipy seriali powróciły jesienią na plany zdjęciowe, ale nic nie jest takie jak przedtem. Nie ma mowy o pracy w takim samym tempie co zwykle, kiedy trzeba przestrzegać obostrzeń związanych z pandemią, a pozytywne wyniki testów na COVID-19 w każdej chwili mogą spowodować przerwę w produkcji. Stąd też kasacje, krótsze sezony albo odkładanie powrotów na plany.
Chirurdzy — ile będzie odcinków w 17. sezonie?
Jak to będzie wyglądać w przypadku tych seriali, które przez lata trzymały się standardu telewizji ogólnodostępnej, zakładającego dostarczanie ok. 24 odcinków na sezon? Na przykładzie "Chirurgów" widać, że o tak długim sezonie tym razem nie ma mowy, bo wyprodukowanie tylu odcinków przed majem jest fizycznie niemożliwe. Michael Ausiello z TVLine twierdzi, że 17. sezon medycznego tasiemca będzie liczyć 16 odcinków. A przynajmniej taki plan ma telewizja ABC.
To i tak zaskakująco duża liczba, biorąc pod uwagę, jaki jest plan emisji. Jesienią zobaczymy tylko sześć odcinków. 17 grudnia "Chirurdzy" rozpoczną zimową przerwę, która potrwa aż do 4 marca. Wiosną ABC chce pokazać pozostałą dziesiątkę odcinków z tego sezonu, które w większości mają zostać wyprodukowane podczas przerwy.
Jeśli plan zostanie zrealizowany, to będzie drugi najkrótszy sezon "Chirurgów" (najmniej, czyli dziewięć odcinków, miał sezon 1). Ale należy pamiętać, że w czasach pandemii plany wciąż się zmieniają i może się okazać, że nawet 16 odcinków jest zbyt dużym wyzwaniem dla ekipy.
Nie wiadomo też, czy pandemia nie zmieni "Chirurgów" i innych seriali stacji ogólnodostępnych już na zawsze. Ellen Pompeo, serialowa Meredith Grey, powiedziała, że nie chce już powrotu do 22-24 odcinków na sezon, bo "nikt nie powinien pracować po 16 godzin dziennie przez 10 miesięcy w roku".
Tylko czy szefowie stacji też będą tak myśleć po pandemii? Czy wręcz przeciwnie, wszyscy raczej rzucą się odrabiać straty? Trudno to przewidzieć, ale jedno wiemy na pewno: to nie jest normalny sezon w telewizji.