Emma Corrin mówi, dlaczego "The Crown" musiało pokazać bulimię księżnej Diany w tak drastyczny sposób
Marta Wawrzyn
22 listopada 2020, 13:01
"The Crown" (Fot. Netflix)
O czymś takim nie można tylko wspomnieć, to musi być w pełni pokazane — mówi Emma Corrin o bulimii księżnej Diany. Aktorka z "The Crown" opowiada o kulisach tworzenia tych trudnych scen.
O czymś takim nie można tylko wspomnieć, to musi być w pełni pokazane — mówi Emma Corrin o bulimii księżnej Diany. Aktorka z "The Crown" opowiada o kulisach tworzenia tych trudnych scen.
W 4. sezonie "The Crown" przed kilkoma odcinkami pojawiają się ostrzeżenia o drastycznych scenach. Chodzi o bulimię Diany, pokazaną bez żadnej cenzury. Widzimy, jak młoda narzeczona, a później żona księcia Karola, pochłania góry jedzenia, po czym zmusza się do wymiotów. Sceny są nie tylko trudne do oglądania, ale też bardzo dalekie od idealnego wizerunku księżnej, która w mediach zawsze wyglądała olśniewająco.
Emma Corrin z The Crown o bulimii księżnej Diany
"The Crown" pokazuje brutalną prawdę stojącą za bajką, za jaką początkowo uważano małżeństwo Karola i Diany, nie oszczędzając widzom najbardziej drastycznych widoków. Emma Corrin, odtwórczyni roli Diany i zarazem największa gwiazda tego sezonu "The Crown", mówi w rozmowie z Entertainment Weekly, dlaczego bulimia to tak ważny temat w jej wątku.
— Czytałam scenariusze, które chyba nie były już szkicami, ale nie były też w pełni gotowe. Pamiętam, jak je czytałam i tam była wspomniana jej bulimia. W tym czasie sama robiłam dużo researchu, pracując z tą fantastyczną kobietą, Polly Bennett. Ona jest niesamowitą trenerką od sposobu poruszania się i postaci, która pomagała Ramiemu Malekowi w "Bohemian Rhapsody". Wiele z naszych badań koncentrowało się wokół bulimii Diany, bo to było niezwykle istotne dla wszystkiego, co ona przechodziła. To z jednej strony symptom czegoś, z drugiej strony to powoduje wiele rzeczy — tłumaczy aktorka.
Emma Corrin dodaje, że po dogłębnym zapoznaniu się z tematem wysłały wraz z Polly Bennett mnóstwo swoich uwag do scenarzystów. Zapewnia również, że od początku była za tym, żeby walkę księżnej z zaburzeniami odżywiania pokazać w dosłowny sposób.
— Powiedziałyśmy: podoba nam się, że to jest uwzględnione, że tego dotykamy, ale chcemy, żeby to był w pewni rozwinięty wątek; chcemy wzmocnić wszystkie te sceny i dodać sceny, gdzie naprawdę widać rytualistyczną moc, kontrolę, jaką to ma nad nią i jej związkiem. Więc tak właściwie to przeczytałam scenariusz i stwierdziłam, że świetnie, że to uwzględniają, zróbmy to. Myślę, że jeśli zamierza się pokazać coś takiego, nie można tego tylko wspomnieć, trzeba to w pełni pokazać — dowodzi aktorka.
Decyzja ekipy o pokazaniu bulimii bez cenzury nie dziwi, bo to właśnie na tego typu zmaganiach i emocjach bohaterów skupia się "The Crown". Pomijane są za to wydarzenia historyczne, które służą raczej za punkt orientacyjny niż podstawę fabuły. Dlatego właśnie "The Crown" nie pokazało ślubu Karola i Diany — jak wyjaśnili Emma Corrin i Josh O'Connor, niewiele by to wniosło do portretu ich bohaterów, a prawdziwy ślub można obejrzeć w każdej chwili na YouTube.