Jason Momoa wymyślił jedną z najbrutalniejszych scen w "Grze o tron". Jak serialowy Khal Drogo na to wpadł?
Magdalena Miler
18 października 2020, 18:03
"Gra o tron" (Fot. HBO)
W "Grze o tron" nie brakuje ścinania głów, rąk, nóg czy (dosłownie) innych członków. Twórcy zdradzają, która z brutalnych scen zrodziła się w głowie Jasona Momoi.
W "Grze o tron" nie brakuje ścinania głów, rąk, nóg czy (dosłownie) innych członków. Twórcy zdradzają, która z brutalnych scen zrodziła się w głowie Jasona Momoi.
Brutalne sceny są nieodłącznym elementem "Gry o tron". Okazuje się, że jedną z nich wymyślił Jason Momoa, znany w serialu jak Khal Drogo. Tak się składa, że to jeden z bardziej drastycznej momentów w całej produkcji HBO.
Gra o tron — tę mocną scenę wymyślił Jason Momoa
Chodzi o scenę, w której Khal Drogo podrzyna gardło swojemu bratu krwi, który obraził jego żonę, a następnie przez powstałą ranę wyrywa mu język. Kulisy jej powstania opisał James Hibberd w książce "Fire Cannot Kill a Dragon" (via Uproxx). Pomysłodawcą jest Jason Momoa, a to, jak pomysł się zrodził, wspomina reżyser odcinka Daniel Minahan. Aktor grający wodza Dothraków miał wtedy powiedzieć:
— Odcięliśmy już głowy tylu ludziom. Myślę, że powinniśmy poderżnąć mu gardło i wyciągnąć przez nie język. Miałem sen, w którym ktoś rzucił się na moją żonę i wyrwałem mu język przez gardło.
Showrunnerzy serialu wspominają, że oni również doceniali pomysłowość Momoi i że aktor często przychodził do nich, kiedy na coś wpadł albo coś mu się nie do końca podobało.
— Jason miał głowę pełną pomysłów, z którymi do nas przychodził. Niektóre z nich podobały nam się na tyle, że z nich skorzystaliśmy. Jedną rzeczą, którą powiedział dosyć wcześnie, było: "Mam być niby najgorszym facetem na świecie, mam tę długą brodę, ponieważ nigdy nie przegrałem walki i wszyscy się mnie boją. Ale nikt mnie nie widział, jak walczę, czyż to nie jest słabe?".
Odpowiedzieliśmy: "Nie, to dobrze, jesteś takim kozakiem, że nie musisz nic udowadniać. Jesteś zwycięzcą tysiąca bitew, Jason, możesz wracać do swojej przyczepy". Ale było coś dziwnego w tym, żeby nie zobaczyć tego gościa robiącego to, co mu idzie najlepiej — wspomina David Benioff.
Ciekawą historię w temacie uciętych głów w GoT opowiedział kiedyś Sean Bean. Wówczas chodziło o głowę Neda Starka.