8 października 2020, 11:29
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Jedna z większych zagadek po emisji "Gry o tron" dotyczyła tego, co stało się z ciałem Dany oraz z jej smokiem. Emilia Clarke ma dołujące wyjaśnienie tej zagwozdki.
Jedna z większych zagadek po emisji "Gry o tron" dotyczyła tego, co stało się z ciałem Dany oraz z jej smokiem. Emilia Clarke ma dołujące wyjaśnienie tej zagwozdki.
Temat tego, co stało się z ciałem Dany (Emilia Clarke) tak zaintrygował internautów po finale "Gry o tron", że rozwikłać zagadkę próbowali nawet antropolodzy. Właśnie wtedy pojawił się pomysł, że Drogon zjadł swoją panią. Teraz swoimi przypuszczeniami na temat dalszych losów smoka i zwłok Dany podzieliła się sama Emilia Clarke.
W książce "Fire Cannot Kill a Dragon" (via TVLine) aktorka przedstawiła swoją wizję dalszych losów Drogona i zwłok Dany.
— Myślę, że latał z jej ciałem, dopóki się nie rozłożyło. Dosłownie myślę, że będzie latać, póki będzie mógł. On po prostu ciągle rozpacza — powiedziała aktorka.
David Benioff miał z kolei gotową odpowiedź dla Emilii. Showrunner zasugerował, że smok poleciał do Volantis.
— Drogon cię nie zje. Nie jest kotem. Widziałaś, jak delikatnie cię szturcha? — zapytał.
Dzięki premierze wspomnianego tytułu, dowiadujemy się również, jakich serialowych rozwiązań w kolejnych tomach książek chce uniknąć George R.R. Martin.