"Chirurdzy": Co Shonda Rhimes mówi o finale?
Marta Wawrzyn
20 maja 2012, 10:35
Tegoroczny finał "Grey's Anatomy" był niezwykle kontrowersyjny. Co o nim mówiła sama twórczyni serialu? Uwaga na spoilery – nie czytajcie, jeśli jeszcze nie widzieliście tego odcinka.
Tegoroczny finał "Grey's Anatomy" był niezwykle kontrowersyjny. Co o nim mówiła sama twórczyni serialu? Uwaga na spoilery – nie czytajcie, jeśli jeszcze nie widzieliście tego odcinka.
Odcinek "Flight" nie wszystkim się podobał. Wiadomo, zabicie ważnej postaci, na dodatek lubianej, na dodatek noszącej nazwisko Grey, to nie byle co. Na dodatek z serialu po 8. sezonie odeszła nie tylko grająca Lexie Chyler Leigh, ale także Kim Raver (Teddy). Shonda Rhimes, która od lat jest specjalistką od wyciskaczy łez, musiała się tłumaczyć widzom dziennikarzom. I tłumaczyła się. Jeszcze przed finałem wrzuciła tweeta z ostrzeżeniem dla fanów:
Warning: do not expect to be comforted or happy at end of the GA finale.I wrote it and even I found the ending to be very unsettling.
— shonda rhimes (@shondarhimes) maj 17, 2012
Komfortowo ani szczęśliwie faktycznie nie było. Shonda twierdzi, że ona też nie czuła się fajnie, pisząc "Flight":
Ten finał był niesamowicie trudny do napisania. Nie bawiłam się przy tym dobrze. Było mi niedobrze i smutno. Zakończyliśmy sezon, nie wiedząc nic o przyszłości. Z wyjątkiem dwóch rzeczy. Wiemy, że definitywnie żegnamy się z dwójką moich ulubionych osób: Chyler Leigh (Lexie) i Kim Raver (Teddy).
Shonda wyjaśniła, że nie podjęła decyzji sama, ale po rozmowach z aktorkami. Wygląda na to, że nikt do nikogo nie ma pretensji. Jeszcze raz oświadczenie Shondy:
Wiem, że finał był pełen niespodzianek dla widzów, a jedną z większych było odejście Kim Raver. Ale Kim była na to gotowa i potrzebowała odpoczynku. To była przyjemność, praca z kimś tak utalentowanym, fajnym i miłym jak Kim. Będziemy za nią bardzo tęsknić. Wyobrażam sobie, że Teddy wciąż gdzieś tam jest w świecie "Chirurgów" i prowadzi Wojskową Akademię Medyczną, budując sobie przy tym nowe życie.
Pożegnanie z Lexie też było straszne:
Uwielbiam Chyler i uwielbiam postać Lexie Grey. Była ważną członkinią serialowej rodziny. To nie była łatwa decyzja. Ale była to decyzja, którą Chyler i ja podjęłyśmy wspólnie. Przedyskutowałyśmy wszystko i ostatecznie obie zdecydowałyśmy, że już czas zakończyć drogę jej bohaterki. Myślę, że Chyler pozostanie w Shondalandzie i nie mogę się doczekać wspólnej pracy z nią w przyszłości.
Co dalej w"Chirurgach"? W E Online jest ciekawy wywiad z Shondą, a w nim pięć następujących rzeczy, które warto wiedzieć:
1. Nie ma planów powrotu Chyler Leigh (Lexie) do "Chirurgów" w jakiejkolwiek formie.
2. Kim Raver (Teddy) może kiedyś wrócić gościnnie.
3. Shonda miała "inne plany" dla Marka i Lexie i uważa za straszne to, że nigdy nie zobaczymy ich razem. Wg niej oni byli sobie pisani.
4. Jedna z gwiazd serialu zakończyła pracę nad odcinkiem ze złamaniem.
5. Najważniejsza informacja: mamy nie zakładać, że wszyscy w lesie przeżyli. Innymi słowy, po powrocie "Chirurgów" jesienią może się okazać, że jest jeszcze ktoś, kto nie przeżył finału 8. sezonu.
Ostatni cytat z Shondy:
Oni wciąż tam są w lesie i my nie wiemy, czy wszystko u nich będzie OK. Zostawiliśmy to otwarte, ponieważ… Niefajnie to mówić, ale tylko dlatego, że widzieliście ludzi żywych na końcu finału, nie oznacza, że będą wciąż żywi, kiedy nowy sezon się zacznie. Kompletnie nie wiemy, co będzie w następnym sezonie.
I jak Wam się to wszystko podoba?