Klimatyczne zdjęcia z "The Haunting of Bly Manor". Czym sequel będzie różnił się od "Nawiedzonego domu"?
Marta Wawrzyn
25 sierpnia 2020, 14:21
"The Haunting of Bly Manor" (Fot. Netflix)
Tej jesieni zobaczymy "The Haunting of Bly Manor", czyli drugą część antologii Netfliksa z duchami w roli głównej. Tym razem czeka nas historia nie o rodzinie, tylko o miłości.
Tej jesieni zobaczymy "The Haunting of Bly Manor", czyli drugą część antologii Netfliksa z duchami w roli głównej. Tym razem czeka nas historia nie o rodzinie, tylko o miłości.
Netflix zapowiedział na jesień premierę "The Haunting of Bly Manor", drugiej części antologii, którą zapoczątkował "Nawiedzony dom na wzgórzu".
The Haunting of Bly Manor — o czym będzie serial?
W serialu zobaczymy nową historię, opartą na gotyckim horrorze psychologicznym Henry'ego Jamesa pt. "The Turn of the Screw" (w polskiej wersji "W kleszczach lęku" bądź "Dokręcanie śruby"), który dzieje się w starej willi na wsi. Bohaterami jest dwójka niezwykłych sierot i młoda guwernantka.
Jak pisze "Vanity Fair", które również publikuje pierwsze zdjęcia z serialu, nowa seria będzie opowieścią o złamanych sercach i tragicznych romansach.
— To z pewnością pozwala opowiedzieć historię miłosną w nowy sposób i są tu trzy takie historie, które są bijącym sercem tego sezonu. Wszystkie mają bardzo mroczną stronę. A na koniec naprawdę trudno jest odróżnić tragedię od romansu. To uczucie romantycznej tęsknoty za kimś, kto znaczył dla nas tak wiele — ale go już nie ma — jest tak naprawdę sercem każdej historii o duchach — mówi twórca serialu Mike Flanagan.
Podobnie jak "Nawiedzony dom na wzgórzu", "The Haunting of Bly Manor" będzie swego rodzaju remiksem powieściowego oryginału z zupełnie nową scenerią.
W obsadzie znajduje się aż piątka aktorów z 1. serii — Victoria Pedretti, Henry Thomas, Oliver Jackson-Cohen, Kate Siegel i Catherine Parker, czyli Nell, Hugh, Luke, Theo i Poppy — ale grają oni zupełnie inne role. Pedretti wciela się w guwernantkę, którą będziemy oglądać głównie w części historii dziejącej się w 1987 roku. Będzie ona zupełnie inną postacią niż Nell — słoneczną i optymistyczną dziewczyną.
Swego rodzaju bohaterem, podobnie jak w 1. sezonie, będzie tytułowy nawiedzony dom i zamieszkujące go duchy.
— Fundamentem serii "Haunting" są nawiedzone przestrzenie i nawiedzeni ludzie. Sposób, w jaki sprawiamy, że te dwie rzeczy tańczą razem, upodobnia do siebie "Hill House" i "Bly". Ale pomijając to, jest dla nas naprawdę ważne, żeby nie grać tych samych nut co w 1. sezonie. 1. sezon to rodzinna dynamika i śmierć, i żałoba, i strata, i traumy z dzieciństwa. Wszyscy czuliśmy, że powiedzieliśmy na ten temat wszystko, co chcieliśmy powiedzieć — opowiada Flanagan.
Oprócz twarzy, które już znamy z "Nawiedzonego domu na wzgórzu", w obsadzie "The Haunting of Bly Manor" znajdują się także nowi aktorzy: T'Nia Miller, Rahul Kohli, Benjamin Evan Ainsworth, Amelie Smith i Amelia Eve.
Zmieni się również sam dom: podczas gdy ten z 1. sezonu był gotycki, mroczny i przerażający już na pierwszy rzut oka, Bly Manor jest miejscem jasnym, słonecznym i takim, do którego aż chce się wejść — tak jak w książce Henry'ego Jamesa.