"Gra o tron": Emilii Clarke nie podoba się zakończenie wątku Jona Snowa
Michał Wilmowski
16 marca 2020, 15:03
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Czyżby do grona niezadowolonych z zakończenia "Gry o tron" osób właśnie dołączyła odtwórczyni roli Daenerys Targaryen, Emilia Clarke? Aktorce nie podoba się zakończenie wątku Jona Snowa.
Czyżby do grona niezadowolonych z zakończenia "Gry o tron" osób właśnie dołączyła odtwórczyni roli Daenerys Targaryen, Emilia Clarke? Aktorce nie podoba się zakończenie wątku Jona Snowa.
Nie tylko widzowie "Gry o tron" byli rozczarowani zakończeniem serialu. W tym gronie znajdą się także osoby z obsady, jak choćby Sophie Turner czy Kit Harington, którzy przez negatywne komentarze zrezygnowali z obejrzenia finałowej odsłony produkcji. Teraz Emilia Clarke mówi o tym, że nie jest w stanie pogodzić się z zakończeniem wątku Jona Snowa.
Gra o tron: Emilia Clarke nie jest zadowolona z zakończenia wątku Jona Snowa
Odtwórczyni roli Matki Smoków już wcześniej zaznaczała, że przemiana jej bohaterki w Szaloną Królową była dla niej czymś szokującym i trudnym do przyjęcia. Aktorka zaznaczyła nawet, że nie podoba się jej epitet "szalona" używany w odniesieniu do Dany.
Teraz Emilia dodaje, że nie może pogodzić się również z faktem, iż morderstwo Daenerys uszło na sucho Jonowi Snow (Kit Harington).
— Współczułam jej. Naprawdę jej współczułam. I tak, irytowało mnie, że Jon Snow nie musiał ponieść konsekwencji. Morderstwo uszło mu na sucho — dosłownie — mówi aktorka.
Jon Snow po zabiciu swojej ukochanej, co wydawało się być jedyną opcją ocalenia Westeros od zagłady, wrócił na — a nawet za — Mur. Choć miała to być kara, ostatnia scena z jego udziałem sprawiała inne wrażenie.