"Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii". 5 powodów, aby przeczytać książkę twórcy "BoJacka"
Marta Wawrzyn
11 marca 2020, 15:02
Fot. Insignis
Raphael Bob-Waksberg stał się rozpoznawalny dzięki "BoJackowi Horsemanowi", kreskówce o najbardziej ludzkim z koni. Teraz możecie przeczytać zbiór jego niezwykłych opowiadań o miłości.
Raphael Bob-Waksberg stał się rozpoznawalny dzięki "BoJackowi Horsemanowi", kreskówce o najbardziej ludzkim z koni. Teraz możecie przeczytać zbiór jego niezwykłych opowiadań o miłości.
Ostatnie lata to wysyp seriali autorskich i zarazem dobre czasy dla telewizyjnych twórców, którzy mają wyrazisty styl. Raphael Bob-Waksberg, twórca "BoJacka Horsemana", współtwórca "Undone" oraz producent i jeden ze scenarzystów "Tuki i Bertie", to chodząca definicja takiego showrunnera. Dzięki niemu po kreskówki dla dorosłych zaczęli sięgać nawet ci, którzy fanami gatunku nie są, dostrzegając w nich to wszystko, co można znaleźć w najlepszych serialach aktorskich, i jeszcze więcej.
"BoJack Horseman" to z jednej strony fenomenalna satyra na Hollywoo(d) z całą jego wewnętrzną pustką, a z drugiej współczesny świat w pigułce. Bardzo ludzkie zwierzątka z serialu przeżywają te same depresje, kryzysy egzystencjalne i życiowe braki, co my wszyscy, nawet jeśli są tak od nas odległe geograficznie i, no cóż, gatunkowo. To wielka siła seriali Boba-Waksberga: w zabawny, absurdalny, ale i przepełniony smutkiem sposób opowiadają o sprawach zwykłych i uniwersalnych.
Tak samo jest z jego książką, zbiorem opowiadań zatytułowanym "Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii", która właśnie ukazała się na polskim rynku. Jeśli znacie i lubicie "BoJacka", "Undone" czy "Tukę i Bertie" lub/i byliście kiedyś beznadziejnie zakochani, to jest coś dla was. Dlaczego? Podrzucamy 5 powodów.
1. Współczesna miłość w najróżniejszych formach
"Wszystkie opowiadania traktują w gruncie rzeczy o miłości" — napisał Robert McLiam Wilson w pierwszym zdaniu "Ulicy marzycieli". Raphael Bob-Waksberg tak bezpośredni nie jest, udając, że jego opowiadania są o słonych nerkowcach cyrkowych, bardzo długich przejażdżkach metrem, przeprowadzkach na drugi koniec kraju, sztukach teatralnych czy też o tym, że takie są fakty. A tak naprawdę wszystkie są o miłości. Skomplikowanej, pokręconej, trudnej i przynoszącej frustracje miłości, przeżywanej w wielkomiejskich knajpkach, przy biurkach takich jak wszystkie w przeciętnej pracy, w sytuacjach zwyczajnych i wyjątkowych.
"Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii" to wnikliwa wiwisekcja dzisiejszych związków i powodów, dla których niekoniecznie chcemy się w nie pakować. Twórca "BoJacka" rozkłada na czynniki pierwsze tajniki współczesnego randkowania, mówiąc nam prosto w oczy, jak jest. I jacy my jesteśmy. Znajdziecie tu historie dojmująco smutne i dające nadzieję; słodkie, gorzkie i słodko-gorzkie; dziwne, surrealistyczne, ale i przypominające już na pierwszy rzut oka nasze życie.
Czasem autorowi wystarczy kilka stron — albo i jedno celne zdanie — żeby powiedzieć coś, o czym będziecie rozmyślać godzinami. Albo stwierdzicie krótko: "też tak mam!". Są też w tej książce historie dłuższe, bardziej złożone i nierzadko osadzone w wyimaginowanych światach będących absurdalną wersją naszej rzeczywistości. A jednocześnie stanowiące lustrzane jej odbicie.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Serialowa (@serialowa)
2. Eklektyczny zbiór rzeczy dziwnych i cudownych
No właśnie, najbardziej ludzka z ludzkich spraw, czyli miłość, to motyw przewodni tych opowiadań. Drugim jest wyobraźnia. Niczym nieograniczona wyobraźnia, która łączy ze sobą pomysły dziwne i dziwniejsze, szuka nieoczywistych metafor, swobodnie porusza się po różnych gatunkach i z nutką melancholii, acz celnie komentuje nasz świat i naszą kulturę, unikając mówienia czegokolwiek wprost.
Organizacja wesela to tutaj surrealistyczna farsa, nad którą wisi pytanie o to, ile (dosłownych) kozłów ofiarnych wypada zabić, żeby wszyscy krewni i bogowie byli wystarczająco szczęśliwi. Jazda metrem potrafi przemienić się w trwający wiele lat romans dwóch osób, które nie mówią do siebie ani słowa. Żony bywają w jedenastym miesiącu ciąży, a (uczeni) mężowie odkrywają drzwi do światów równoległych. Sporządzane są listy kłamstw i faktów. Trudnym do ogarnięcia romansom towarzyszą poplątane sprawy rodzinne. Czasem narratorem zostaje pies. A czasem pijana nieznajoma ci mówi, że zasługujesz na kogoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii. I wcale nie zostaje miłością twojego życia.
Jest też opowiadanie o muzykach z supermocami. I wiersz. I historia o prezydenckim parku rozrywki, łącząca w sobie motywy znane z "Westworld", "Pięknej i Bestii" i "Frankensteina". I mnóstwo innych cudownych rzeczy, których nie sposób jednoznacznie zaklasyfikować i zdefiniować, tak są pomysłowe. Najczęściej jednak prawdziwe jest twierdzenie: "to nie jest taka historia, jak wam się wydaje".
3. Ludzie tacy jak my w świecie pełnym absurdów
A wszystko to łączą najbardziej ludzkie z emocji (choć zdarza się, że przeżywane przez stworzenia inne niż ludzie), nawet w najdziwniejszych, najbardziej odjechanych i wypakowanych czarnym humorem opowiadaniach zawsze wybijające się na pierwsze miejsce. Dokładnie tak jak w "BoJacku" i "Undone". Może się okazać, że zobaczycie siebie w panu młodym mordującym kolejne kozły. Albo w dziewczynie tak przeciętnej, że bardziej już się nie da. Albo w seryjnej monogamistce. Albo w osobie, która właśnie idzie na lunch z byłym. Albo w mało znanym prezydencie USA.
"Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii", choć lubi udawać, że tak nie jest, dzieje się w najnudniejszym ze światów — naszym świecie. Świecie biurowych boksów, nadgodzin w korporacjach, prac, które ledwie pozwalają opłacić rachunki. Ta najmniej spektakularna sceneria do romantycznych przygód, jaką sobie można wyobrazić, zostaje zamieniona przez Boba-Waksberga w coś wyjątkowego. Coś, na co wszyscy zasługujemy, tak jak na tego wspaniałego kogoś z tytułu książki.
4. Możecie to czytać w autobusie i w czasie przerwy
Oglądaliście "BoJacka Horsemana" w autobusach, tramwajach albo w przerwach między zajęciami, bo 30-minutowe odcinki idealnie się do tego nadawały? Raphael Bob-Waksberg prawdopodobnie nie obrazi się, jeśli podobnie potraktujecie jego książkę. Bo choć to rzecz świetna i dająca do myślenia, z netfliksowym serialem łączy ją podobna formuła: to zbiór krótkich i bardzo krótkich form (niektóre wręcz mają po kilka zdań), które nietrudno się przyswaja bez względu na czas i miejsce. "Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii" tak samo nadaje się na towarzysza podróży jak kreskówka o gadającym koniu. Również w wersji audio:
5. A na koniec dopadnie was to, co po BoJacku
Autor książki przyznaje, że pisał ją na przestrzeni lat, po kawałku — częściowo przed tym jak poznał swoją żonę, częściowo po. I to widać. Choć bojackowa skłonność do popadania w nastroje depresyjne i melancholijne w większości opowiadań wysuwa się na pierwszy plan, nie ma mowy o samych nieszczęśliwych zakończeniach. Czasem zdarza się, że pojawia się ten ktoś, kto nas pokocha w całej naszej nędznej glorii. Może to być osoba, z którą da się przetrwać nawet wesele. Może to być pies o imieniu Rufus, bohater jednego z najlepszych opowiadań z całego zbioru.
Jest szansa, że po lekturze całości dopadnie was ten sam miks emocji, co po finałowym sezonie "BoJacka", serialu o (nad)wrażliwych zwierzakach, które wciąż czegoś w życiu szukały i wciąż coś im nie pasowało. To wrażenie, że po czarnej nocy może i czeka nas paskudny dzień, a potem drugi i trzeci, i czwarty. Ale najczęściej w końcu pojawia się promyk słońca. Możemy skorzystać albo zasłonić szczelniej okna.