Showrunner "Raya Donovana" zaskoczony jego końcem. Co było w planach na 8. sezon serialu?
Marta Wawrzyn
6 lutego 2020, 18:03
"Ray Donovan" (Fot. Showtime)
"Ray Donovan" został skasowany po siedmiu sezonach, a twórcy nie dostali szansy na dokończenie historii na własnych warunkach. Jakie były dalsze plany i co byśmy zobaczyli w 8. sezonie?
"Ray Donovan" został skasowany po siedmiu sezonach, a twórcy nie dostali szansy na dokończenie historii na własnych warunkach. Jakie były dalsze plany i co byśmy zobaczyli w 8. sezonie?
Telewizja Showtime nie jest znana z niespodziewanego kasowania seriali, zwłaszcza po siedmiu sezonach. A jednak taki właśnie los spotkał "Raya Donovana", któremu odmówiono 8. sezonu, nie wyjaśniając, o co właściwie chodzi.
Pewne jest jedno: scenarzyści nie planowali kończyć serialu w tym momencie i zostawili fanów z całą masą pytań bez odpowiedzi. W 7. sezonie "Raya Donovana" zobaczyliśmy, jak główny bohater (Liev Schreiber) idzie na terapię, jego brat Terry (Eddie Marsan) zmaga się z myślami samobójczymi, jego córka Bridget (Kerris Dorsey) zdradza męża, a jego ojciec Mickey (Jon Voight) pakuje się w jeszcze większe kłopoty. Finał sugerował, że planowana jest kontynuacja, a jednak jej nie będzie.
Ray Donovan — czemu serial został skasowany?
David Hollander, showrunner serialu, mówi w rozmowie z Vulture, że on i jego ekipa są tak samo zaskoczeni jak widzowie. Co się stało?
— Wciąż zachodzimy w głowę. Nie dostaliśmy żadnych wskazówek, że serial się kończy. Pod względem kreatywnym zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy byli w połowie zdania. Tak że nie było poczucia, że to będzie koniec. To nie był w żaden sposób finał serialu — zapewnia.
Hollander dodaje, że nawet przez sekundę nie myślał, że będzie musiał kończyć serial wcześniej. To tej pory to stacja chciała robić kolejne sezony, nawet kiedy jemu się wydawało, że być może "Ray Donovan" powinien już zbliżać się do końca.
— Przywykliśmy do tego, że byliśmy serialem, którego nie kasują. Nigdy nie myśleliśmy, że nas skasują — mówi showrunner.
Na pytanie, co takiego się stało w telewizji Showtime, że serial skasowano, Hollander odpowiada, że prawdopodobnie chodzi o "skomplikowane korporacyjne elementy show biznesu". A dokładniej o fuzję pomiędzy CBS i Viacomem, która mogła mieć wpływ na tę decyzję.
Oświadczenie, które wydał Showtime po skasowaniu serialu, nic nie wyjaśnia:
Po siedmiu niesamowitych sezonach "Ray Donovan" zakończył swoją emisję w Showtime. Jesteśmy dumni, że serial zakończył się przy tak dużej oglądalności i tak mocnym akcentem. Serdeczne podziękowania należą się Lievowi Schreiberowi, Jonowi Voightowi, showrunnerowi Davidowi Hollanderowi oraz całej obsadzie i ekipie, obecnej i dawnej, za ich oddaną pracę.
Czy chodziło o oglądalność, która wcale nie była taka duża? To możliwe. 7. sezon "Raya Donovana" średnio miał 932 tys. widzów na odcinek, czyli o 3% mniej niż sezon 6. O połowę spadło za to demo, które wynosiło teraz 0,13.
Ray Donovan — o czym byłby 8. sezon serialu?
Hollander miał już zaplanowany 8. sezon, który według niego miał być finałowy. Mieliśmy w nim zobaczyć jeszcze więcej retrospekcji z rodziną Raya w roli głównej. Historia byłaby prowadzona jednocześnie na dwóch płaszczyznach czasowych — teraz i w przeszłości.
— Tak naprawdę były dwie historie do opowiedzenia: co tak naprawdę wydarzyło się wtedy i jak to wpłynie na to, co dzieje się teraz? Następnym krokiem było sprawdzenie, co się stało z Rayem i Mickeyem w latach 90. To pokazałoby stworzenie Raya Donovana jako postaci i fixera — wyjaśnia showrunner.
Jak mówi, gdyby serial został zakończony po 6. sezonie, nie przeszkadzałoby mu to, bo wtedy zamknięto większość wątków, a scenarzyści czuli się dosyć wypaleni. Teraz sytuacja jest inna i "Ray Donovan" aż się prosi o odpowiednie zamknięcie.
A szanse na to, że przejmie go inna stacja, są niewielkie, przede wszystkim ze względu na wysokie koszty produkcji. Hollander zauważa jednak, że w tym momencie przejęcie i dokończenie serialu teoretycznie jest łatwiejsze, bo jeszcze nie rozebrano planu, a aktorów wciąż obowiązują kontrakty. Im więcej czasu upłynie od finału, tym trudniej będzie do świata "Raya Donovana" powrócić.