"Przyjaciele" są seksistowscy i homofobiczni? David Schwimmer komentuje zarzuty pod adresem sitcomu
Magdalena Miler
29 stycznia 2020, 14:03
"Przyjaciele" (Fot. Warner Bros.)
Niesłabnąca popularność "Przyjaciół" ma swoje złe i dobre strony. Oglądające serial młode pokolenie zarzuca mu seksizm i homofobię. Jak komentuje to David Schwimmer?
Niesłabnąca popularność "Przyjaciół" ma swoje złe i dobre strony. Oglądające serial młode pokolenie zarzuca mu seksizm i homofobię. Jak komentuje to David Schwimmer?
Choć ostatni odcinek "Przyjaciół" został wyemitowany 15 lat temu, serial nie traci na popularności. Wprost przeciwnie, po tym jak pojawił się na Netfliksie, wciąga coraz to młodszych widzów. I to okazuje się problematyczne, bo wyczulone na homofobię, seksizm i rasizm młode pokolenie zalewa kultowy sitcom coraz to nowymi oskarżeniami.
David Schwimmer: Przyjaciele byli przełomowi
Z zarzutami zmierzył się David Schwimmer, który grał postać Rossa.
— Nie obchodzi mnie to. Prawda jest również taka, że ten serial był przełomowy w swoim czasie przez to, jak podchodził do przypadkowego seksu, antykoncepcji, gejowskich małżeństw i związków. W pilocie żona mojego serialowego bohatera zostawiła go dla kobiety i miało miejsce jej lesbijskie wesele, w którym brałem udział — mówi aktor.
David Schwimmer dodaje, że czasy się zmieniły i ciężko jest zestawiać dzisiejsze realia z tymi sprzed 15 czy tym bardziej 25 lat.
— Wydaje mi się, że problemem w dzisiejszych czasach i to na wielu płaszczyznach jest to, że przy bardzo małej ilości spraw bierze się pod uwagę ich kontekst. Musicie na to spojrzeć z punktu widzenia tego, co ten serial próbował robić w czasie swojej emisji. Jestem pierwszą osobą, która powie, że może coś było niestosowne albo niewrażliwe, ale mam wrażenie, że mój barometr był wtedy całkiem niezły. Naprawdę byłem całkiem dobrze zorientowany w kwestiach społecznych i równości — dodaje.
Jednocześnie David już w trakcie emisji serialu prowadził swoją małą kampanię na rzecz większej różnorodności.
— Może powinni powstać całkowicie czarnoskórzy albo całkowicie azjatyccy "Przyjaciele". Ale doskonale zdawałem sobie sprawę z braku różnorodności w serialu i przez lata prowadziłem kampanię, żeby Ross umawiał się z kobietami innych ras. Jedną z pierwszych dziewczyn, które miałem w serialu, była Amerykanka pochodzenia azjatyckiego, później umawiałem się z Afroamerykanką. To był świadomy nacisk z mojej strony — wspomina David.
Choć niedawno pojawił się temat powrotu "Przyjaciół", na razie to jeszcze nic pewnego i takie zapewne pozostanie, póki aktorzy nie wynegocjują z HBO Max godnych siebie stawek.