4. sezon "One Day at a Time" ma już datę premiery. Ale niestety serial wróci bez swojej czołówki
Marta Wawrzyn
14 stycznia 2020, 12:03
"One Day at a Time" (Fot. Netflix)
"One Day at a Time" przenosi się z Netfliksa do tradycyjnej telewizji, a to oznacza pewne zmiany. Mamy opis i datę premiery 4. sezonu sitcomu o latynoskiej rodzinie.
"One Day at a Time" przenosi się z Netfliksa do tradycyjnej telewizji, a to oznacza pewne zmiany. Mamy opis i datę premiery 4. sezonu sitcomu o latynoskiej rodzinie.
"One Day at a Time" w zeszłym roku zostało skasowane przez Netfliksa, a w tym roku wróci, ale w nieco innej formie. Wszystko przez to, że przenosi się do telewizji kablowej Pop TV.
One Day at a Time — o czym będzie 4. sezon?
Podczas TCA Press Tour podana została data premiery 4. sezonu — "One Day at a Time" zadebiutuje w Pop TV 24 marca i będzie emitowany po "Schitt's Creek". A co nas czeka w nowych odcinkach?
W tym sezonie Penelope będzie odkrywać zaskakujący związek, jej matka Lydia doświadczy religijnego kryzysu (a także poznamy szczegóły jej wycieczki na Kubę z doktorem Berkowitzem), a relacja Schneidera z Avery będzie się pogłębiać. Tymczasem Elena przygotowuje się do studiów, a Alex zaczyna randkować — czytamy w oficjalnym opisie.
4. sezon One Day at a Time bez czołówki
W morzu dobrych wiadomości jest też jedna zła: "One Day at a Time" wróci bez swojej charakterystycznej czołówki. Jedna z showrunnerek serialu, Gloria Calderón Kellett, zdradziła dziennikarzom na panelu na TCA, że nie będzie już "This Is It" w wersji Glorii Estefan przed każdym odcinkiem.
50-sekundowe intro zostanie wycięte, co nie było łatwą decyzją twórców. Choć nie znamy dokładnej przyczyny, dla której pozbyto się czołówki, możemy założyć, że emisja w telewizji, a nie na Netfliksie, wiąże się z pewnymi ograniczeniami, w tym także czasowymi.
4. sezon "One Day at a Time" będzie liczyć 13 odcinków emitowanych po jednym co tydzień. Na razie nie wiadomo, czy będziemy mogli je oglądać legalnie w Polsce.