Dlaczego Geralt z Rivii tak mało mówi w "Wiedźminie"? Showrunnerka zdradza, skąd te okrojone dialogi
Magdalena Miler
9 stycznia 2020, 15:01
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Zastanawialiście się, dlaczego Henry Cavill w "Wiedźminie" więcej mruczy niż mówi? Showrunnrka serialu wyjaśnia, z jakiego powodu obcięła dialogi z głównym bohaterem.
Zastanawialiście się, dlaczego Henry Cavill w "Wiedźminie" więcej mruczy niż mówi? Showrunnrka serialu wyjaśnia, z jakiego powodu obcięła dialogi z głównym bohaterem.
Jeśli czytaliście książki Andrzeja Sapkowskiego, wiecie, że Geralt z Rivii był o wiele bardziej rozmowny, niż pokazali to twórcy serialowego "Wiedźmina". Showrunnerka hitu Netfliksa, Lauren S. Hissrich, wyjaśnia, dlaczego sceny z używającym głosu Henry Cavillem zostały ograniczone do minimum.
Wiedźmin — czemu Geralt tak mało mówi w serialu?
W ramach Reddit AMA twórczyni serialu wyjaśniła, skąd wziął się małomówny Geralt.
— W książkach Geralt jest niesamowicie rozmowny, co odpowiadało mi przez większość czasu, ale pamiętam, jak czytałam "Głos rozsądku" i myślałam: "Czy w pewnym momencie Iola nie ignoruje ślubów milczenia, by powiedzieć mu, żeby przestał tyle gadać?" — zaczęła Lauren.
Okazuje się, że w pierwotnej wersji pilotażowego odcinka wiedźmin był o wiele bardziej rozmowny, ale twórcy serialu postanowili oszczędzić mu słów.
— W pierwszym odcinku Geralt naprawdę dużo mówił. Skończyło się na usunięciu wielu z tych dialogów, ponieważ gdy były już gotowe, nie wydawały się ani prawdziwe, ani takie, jakby ktoś rzeczywiście miał je wypowiedzieć. Henry i ja intensywnie pracowaliśmy nad tym, żeby mieć pewność, że Geralt będzie wydawał się niesamowicie mądry, ciągle będzie mieć to swoje sarkastyczne poczucie humoru i będzie potrafił poradzić sobie z Calanthe i innymi, ale także będzie sprawiał wrażenie osoby, która nie zawsze chce być uczestnikiem rozmowy albo nie chce dopuścić innych do swoich myśli — mówi showrunnerka.
Teraz "hmm" Geralta z Rivii nabiera sensu. Książkowe dialogi w serialu zostały zastąpione wymownym pomrukiem.