"Wspaniała pani Maisel" oberwała za postać Lizy Weil. Wszystko przez to, że jest oparta na prawdziwej osobie
Magdalena Miler
6 stycznia 2020, 19:03
"Wspaniała pani Maisel" (Fot. Amazon)
Twórcy "Wspaniałej pani Maisel", tworząc postać basistki Shaya Baldwina, inspirowali się biografią Carol Kaye. Niestety nawet nie zapytali jej o pozwolenie czy jakikolwiek komentarz ich pomysłu.
Twórcy "Wspaniałej pani Maisel", tworząc postać basistki Shaya Baldwina, inspirowali się biografią Carol Kaye. Niestety nawet nie zapytali jej o pozwolenie czy jakikolwiek komentarz ich pomysłu.
We "Wspaniałej pani Maisel" zdarzają się bohaterowie inspirowani prawdziwymi postaciami, jak choćby Lenny Bruce, którego gra Luke Kirby. Tworząc postać Carole Keene (Liza Weil), scenarzyści inspirowali się legendarną basistką Carol Kaye. Problem w tym, że nikt nie zapytał jej, czy w jakimkolwiek stopniu chce być częścią serialu, a dla artystki postać Carole Keene i jej zachowanie to oszczerstwo i potwarz.
Wspaniała pani Maisel: Carol Kaye krytykuje serial
Carol Kaye swoje niezadowolenie wyraziła w wywiadzie dla "New York Post", w którym skrytykowała ogrywaną przez Lizę Weil postać. Muzyczka odbiera fikcyjną Carole Keene jako obrazę siebie i swojego realnego życia.
— Dużo osób mówi: "To musisz być ty. Uwielbiam to!", ale ja nie jestem karykaturą, a moje życie nie jest żartem. Nikt się ze mną nie skontaktował. O niczym nie wiedziałam. Pomyślałam, że jest to cholernie nie w porządku, jak oszczerstwo — mówi muzyczka.
Prawdziwa Carol Kaye, która ma teraz 84 lata, była cenioną gitarzystką basową w zdominowanym przez mężczyzn muzycznym świecie, która mimo częstych tras koncertowych wspierała swoje dzieci. Nosiła także charakterystyczne kocie okulary. Kaye grała w wielu przebojach, jak choćby "Good Vibrations" The Beach Boys. Jednak nie podoba się jej sposób, w który jej życie zostało przedstawione w serialu.
— To hollywoodzki głupiutki puch, który nie ma nic wspólnego ze mną i moją historią. Wzięli kilka rzeczy z mojej książki i stworzyli na ich podstawie postać, która w żadnym stopniu nie jest mną… Musicie zrozumieć, nie jest łatwo, kiedy jesteś starszy, a to nie ma z tobą nic wspólnego, tymczasem ludzie myślą, że to ty. Nie zrozumcie mnie źle, mam poczucie humoru, ale jestem profesjonalistką. A to jest dla mnie obraza — mówi artystka.
"Wspaniała pani Maisel" ma już zamówienie na 4. sezon, a zdjęcia do niego zaczną się na wiosnę.