Czy Jedenastka będzie tą złą w 4. sezonie "Stranger Things"? Millie Bobby Brown komentuje fanowską teorię
Magdalena Miler
15 października 2019, 14:03
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Co wydarzy się w 4. sezonie "Stranger Things"? Na razie możemy jedynie spekulować na temat dalszych losów postaci. Robi to również Millie Bobby Brown, serialowa Jedenastka.
Co wydarzy się w 4. sezonie "Stranger Things"? Na razie możemy jedynie spekulować na temat dalszych losów postaci. Robi to również Millie Bobby Brown, serialowa Jedenastka.
Czego widzowie mogą spodziewać się po 4. sezonie "Stranger Things"? Na to pytanie nie potrafią odpowiedzieć nawet grający w serialu aktorzy. David Harbour zapewnia, że sam jeszcze nie wie, co dalej z jego postacią, Jimem Hopperem. W podobnym stanie napięcia i oczekiwania na jakiekolwiek wieści żyje Millie Bobby Brown, czyli serialowa Jedenastka.
Stranger Things — Jedenastka złoczyńcą w 4. serii?
Zaskakujący finał 3. sezonu i teaser kolejnego zapowiadający, że akcja serialu nie będzie już toczyć się w Hawkins, zainspirowały widzów do snucia teorii fanowskich. Jedna z nich dotyczy tego, kim będzie nowy złoczyńca. Pada właśnie na Jedenastkę, którą w nogę zranił Łupieżca Umysłów. Jak Millie Bobby Brown komentuje te spekulacje?
— W sumie podoba mi się ten pomysł! Jestem za, ale nie grałam tak tego. Jeszcze nie wiemy, co wydarzy się w 4. sezonie. W scenach po tym, jak złapał mnie Łupieżca Umysłów, nie grałam tak, jakbym była zarażona. Grałam całkowicie normalnie, jak tylko było to możliwe. I może właśnie to jest powód, dla którego mi nie powiedzieli — żeby uczynić moją grę jak najbardziej wiarygodną — mówi aktorka.
A czy Millie podoba się ta wersja wydarzeń?
— Nie wiem. Te teorie nieco mnie przerażają, bo powtarzam sobie: "O mój Boże, to może być prawda". I co by było, gdyby ona została czarnym charakterem? To byłoby super. Chciałabym, żeby została złoczyńcą, ale z drugiej strony też bym tego nie chciała, bo Jedenastka jest idealna, więc byłoby to do bani — dodaje.
Aktorka przyznaje również, że była mocno zawiedziona scenariuszem ostatniego odcinka serialu.
— Byłam wkurzona! Przeczytałam scenariusz i zastanawiałam się, czy to w ogóle możliwe? Dlaczego oni się wyprowadzają. A reszta mówiła mi: "Nie czytałaś scenariusza trzeciego odcinka?", a ja na to: "No, czytałam". Joyce mówiła wtedy, że chce przeprowadzić się z Hawkins, ale ja stanowczo się temu sprzeciwiałam — opowiada Millie.
3. sezon "Stranger Things" zmienił bardzo dużo w serialu. Pod znakiem zapytania stoi los Jima Hoppera, a Joyce z synami i Jedenastką wyprowadzili się z Hawkins. Zgodnie z zapowiedzią kolejnego sezonu, tajemnicze miasteczko w stanie Indiana nie będzie dłużej głównym miejscem akcji.