"Kierunek: Noc" — nowy serial Netfliksa inspirowany książką Jacka Dukaja. Tomasz Bagiński producentem
Marta Wawrzyn
3 września 2019, 13:50
"Starość aksolotla"
Netflix zapowiedział belgijski serial "Kierunek: Noc", w którym palce będą maczać Polacy. Inspiracją jest książka "Starość aksolotla" Jacka Dukaja, która porusza problem transhumanizmu.
Netflix zapowiedział belgijski serial "Kierunek: Noc", w którym palce będą maczać Polacy. Inspiracją jest książka "Starość aksolotla" Jacka Dukaja, która porusza problem transhumanizmu.
Nie ma co prawda żadnych oficjalnych wieści o powrocie "1983", ale to nie znaczy, że Netflix nie współpracuje z polskimi twórcami. Właśnie został zapowiedziany pierwszy belgijski serial platformy zatytułowany "Kierunek: Noc". W projekcie wezmą udział Jacek Dukaj i Tomasz Bagiński.
Kierunek: Noc — zapowiedź serialu Netfliksa
W serialu zobaczymy świat zniszczony przez katastrofalne w skutkach zjawisko słonecze. Akcja skupia się wokół pasażerów i członków załogi nocnego lotu z Brukseli, którzy postanawiają obrać kurs na zachód, aby szukać schronienia w mroku. Na pokładzie samolotu o przeżycie walczą bogaci i biedni, młodzi i starzy, cywile i wojskowi pochodzący z różnych środowisk i mówiący różnymi językami. Wszystkich ich łączy jedna rzecz: wola przetrwania końca świata – za wszelką cenę.
Składający się z sześciu odcinków serial wyreżyseruje belgijski duet — Inti Calfat i Dirk Verheye ("Over Water"). Producentami wykonawczymi będą Tomasz Bagiński i Jacek Dukaj, a showrunnerem — Jason George ("Narcos"). Za produkcję odpowiadać będzie belgijska wytwórnia Entre Chien et Loop.
Serial Netfliksa na podstawie książki Jacka Dukaja
Scenariusz jest inspirowany książką Jacka Dukaja "Starość aksolotla". To historia o tym, jak zachować człowieczeństwo w obliczu kosmicznej katastrofy w świecie, w którym rozwój technologiczny doprowadził do zatarcia granicy pomiędzy człowiekiem a maszyną.
— Pomysł na serial zaczerpnięty został ze świetnej książki Jacka Dukaja "Starość aksolotla", która porusza problem transhumanizmu. To, co najbardziej mi się w niej podoba, to wizja nieuchronnego końca świata i idea, że jedyną szansą na przetrwanie jest ucieczka samolotem z grupą zupełnie obcych sobie ludzi, którzy nie mówią nawet w tym samym języku. Rzadko zdarza się, że wiemy cokolwiek o naszych współpasażerach, a w tym wypadku znajdujemy się w sytuacji, gdzie stajemy się nową wspólnotą, od której zależy nasze przetrwanie. Uważam, że to świetny pomysł zarówno na dramat, jak i thrillerr — mówi Tomasz Bagiński.
W serialu wystąpi międzynarodowa obsada z Belgii, Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Rosji oraz Turcji.