Powrót "Breaking Bad" będzie szybciej, niż myśleliśmy? Bob Odenkirk zasugerował, że film już jest nakręcony
Marta Wawrzyn
23 sierpnia 2019, 19:22
"Breaking Bad" (Fot. AMC)
Kontynuacja "Breaking Bad" powstawała w tajemnicy i wygląda na to, że już jest gotowa. Bob Odenkirk powiedział w wywiadzie, że zdjęcia do filmu zostały zakończone.
Kontynuacja "Breaking Bad" powstawała w tajemnicy i wygląda na to, że już jest gotowa. Bob Odenkirk powiedział w wywiadzie, że zdjęcia do filmu zostały zakończone.
"Breaking Bad" ma wrócić z filmem, w którym prawdopodobnie zobaczymy kontynuację losów Jessego Pinkmana (Aaron Paul), ale to wciąż nie jest oficjalna informacja. Informacje o projekcie krążą od jesieni, kiedy to dziennik "Albuquerque Journal" poinformował o projekcie "Greenbriar", w którym będziemy oglądać "ucieczkę uprowadzonego mężczyzny i jego drogę do wolności".
Potem pojawiały się kolejne informacje, np. o powrocie większości obsady, ale niczego nie potwierdził ani Vince Gilligan, twórca kultowego serialu, ani odtwórcy głównych ról, Aaron Paul i Bryan Cranston. Ale od czego mamy Saula Goodmana?
Bob Odenkirk: film Breaking Bad już jest nakręcony
Bob Odenkirk w rozmowie z The Hollywood Reporter wypowiedział się na temat filmu, przy okazji zdradzając, że zdjęcia zostały zakończone.
— Słyszałem o tym bardzo dużo różnych rzeczy, ale cieszę się na myśl o filmie "Breaking Bad". Nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć. Nie wiem, co ludzie wiedzą i czego nie wiedzą. Trudno mi uwierzyć, że nie wiecie, że to jest nakręcone. Oni to zrobili. Wiecie, co mam na myśli? Jakim cudem to jest tajemnicą? Ale udało się. Oni zrobili świetną robotę, utrzymując to w tajemnicy — powiedział aktor.
W 5. sezonie Better Call Saul będzie płonąć świat
Bob Odenkirk skomentował także, co czeka Jimmy'ego McGilla aka Saula Goodmana w 5. sezonie "Better Call Saul". W finale 4. sezonu padło znamienne "S'all good, man", teraz pytanie brzmi co dalej.
— Oni to budowali powoli, ale to się zmienia. Zmienia się szybko, powiedziałbym. To też jest podobne do "Breaking Bad". To powolne budowanie, jakbyśmy wspinali się na szczyt roller-coastera, który potem jak już zacznie jechać w dół, nie może przestać. W tym właśnie miejscu jesteśmy w 5. sezonie, który teraz kręcimy. W 5. sezonie wszystko się pali, świat płonie dookoła nas — zdradził.
Aktor dodał, że na początku obawiał się, czy publiczność będzie miała cierpliwość do "Better Call Saul". To, że serialowi się udało, jest jego zdaniem zasługą "Breaking Bad", które budowało swój świat w taki sam sposób i nauczyło widzów, żeby zwracali uwagę na każdy szczegół.