Najdziwniejsze fragmenty scenariusza finału "Gry tron". Motywacje Drogona, głupi tron i Jej Szatańska Mość
Marta Wawrzyn
2 sierpnia 2019, 12:00
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Na stronie Emmy udostępniono scenariusz finału "Gry o tron", który jest taki, jak mogliśmy się spodziewać. Dowiedzieliśmy się, co stało za zachowaniem Drogona i kim jest Jej Szatańska Mość.
Na stronie Emmy udostępniono scenariusz finału "Gry o tron", który jest taki, jak mogliśmy się spodziewać. Dowiedzieliśmy się, co stało za zachowaniem Drogona i kim jest Jej Szatańska Mość.
Jako że finał "Gry o tron" dostał nominację do Emmy za najlepszy scenariusz, udostępniono go na stronie Emmys.com. Całość liczy 45 stron, a "najlepsze" fragmenty już rozprzestrzeniają się po mediach społecznościowych.
Motywacje Drogona w scenariuszu finału Gry o tron
Najciekawsza strona to ta o numerze 20, zawierająca objaśnienie dramatu, który rozegrał się w sali tronowej. Jon Snow (Kit Harington) zabił Daenerys (Emilia Clarke), a Drogon nie skorzystał z szansy, żeby się na nim zemścić. Zemścił się na tronie, który dosłownie stopił swoim ogniem. Co stało za tym symbolicznym aktem? Czy zwierzę wiedziało, że najbardziej niewygodne krzesło jest odpowiedzialne za wszystkie nieszczęścia w Westeros?
Okazuje się, że nic podobnego nie miało miejsca. Dany zapomniała o flocie Eurona, a Drogon spalił tron, choć nie wiedział co to takiego. Takie rzeczy tylko w "Grze o tron". Oto odpowiedni fragment scenariusza.
Drogon unosi się na tylnych nogach, górując nad Jonem. W pięknym, przerażającym obrazie ryczy w stronę nieba, ucieleśnienie furii. Patrzy w dół na Jona. Widzimy, jak w jego gardle zaczyna narastać ogień. Jon także to widzi. Przygotowuje się na śmierć.
Ale ten płomień nie jest dla niego. Drogon chce spalić świat, ale nie zabije Jona. Zieje ogniem w stronę tylnej ściany, niszcząc pozostałości czerwonego kamienia. Patrzymy przez ramię Jona, jak ogień przemieszcza się w stronę tronu — on nie jest celem gniewu Drogona, tylko głupim obserwatorem uwikłanym w pożar.
Patrzymy przez płomienie, jak tron topi się i jak pali się ściana za nim. Widzimy jak tron płonie, rozgrzewa się do czerwoności, następnie staje się biały, a potem zaczyna tracić formę. (…) Ogień przestaje płonąć. Dym znika, odsłaniając kupkę zbutwiałego popiołu tam, gdzie stał tron. Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie? Nikt.
I wszystko jasne, prawda? Tron spłonął przez przypadek, bo smok chciał podpalić cały świat, oczywiście oprócz Jona Snowa, który, tak się składa, zabił jego matkę. Określenie "głupi obserwator" jest nie do końca oczywiste — jedni twierdzą, że odnosi się do Jona, większość mówi jednak, że chodzi tutaj o Żelazny Tron. I po zastanowieniu zgodzę się z większością, odnotowując jednak, że zdanie jest dość niejasno skonstruowane.
Scenariusz finału Gry o tron — najgorsze fragmenty
Budzących wątpliwości fragmentów jest znacznie więcej. Fani znęcają się nad literówkami i powtórzeniami, a do tego nie brakuje fabularnych kwiatków. Najlepsze zostały wypisane tutaj, można je także znaleźć na Twitterze (po kliknięciu tweeta przeczytacie cały wątek, bogato ilustrowany podkreślonymi fragmentami).
All the best bits from GOT S8E6 "The Iron Throne" Script – a thread
1- Who"s the dumb bystander? You decide pic.twitter.com/TOre0bPbfq— clkrmct (@clkrmct) July 31, 2019
Wśród dziwnych określeń, które pojawiają się w scenariuszu, są m.in. odniesienia do filmu "Syn Szawła" o Holokauście, a także do Hiroszimy. Pisząc o Daenerys, David Benioff i D.B. Weiss używają określenia "Her Satanic Majesty's Request" (prośba Jej Szatańskiej Mości"), co prawdopodobnie jest odniesieniem do albumu Rolling Stonesów "Their Satanic Majesties Request", a także potwierdzeniem, że z Dany zrobiono jednowymiarową postać. Nawet scena jej śmierci nie jest napisana z jej perspektywy — nie dowiecie się ze scenariusza, co ona czuła w tym momencie.
Złośliwi zauważają także, że w scenariuszu finału "Gry o tron" zaskakująco dużo miejsca poświęcono robakowi, który chodził po ręce Brana Starka podczas spotkania w Smoczej Jamie. "Podczas gdy Tyrion przemawia, Bran patrzy na podłokietnik swojego wózka. Mała pluskwa pełznie po drewnie. Bran opuszcza rękę i pozwala owadowi wejść na swoją dłoń". Największa tragedia dla widzów? Tej sceny w ogóle nie zobaczyliśmy!
Dalej mamy zawalony sprawdzian z geografii. Na samym końcu finału Arya mówi, że chce się udać "na zachód od Westeros". Oto, co można znaleźć w scenariuszu zaraz po jej oświadczeniu, że zamierza zwiedzać świat: "Jon i Sansa patrzą na siebie nawzajem. Oboje zawalili geografię". Ze scenariusza dowiadujemy się także, że nowy król, Bran, jest "dziwny" i udziela "dziwnych odpowiedzi", ale Tyrion "nauczył się spodziewać dziwnych odpowiedzi po Branie".
Udostępnianie całych scenariuszy odcinków nominowanych do Emmy to tradycja. Wszystkie możecie przeczytać tutaj, zarazem odpowiadając na pytanie, czy "Gra o tron" powinna była znaleźć się w tym gronie.