Lena Headey ujawnia, że z "Gry o tron" wycięto ważną i trudną scenę. Co miało spotkać serialową Cersei?
Marta Wawrzyn
19 czerwca 2019, 16:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Ciąża Cersei z "Gry o tron" budziła sporo pytań, począwszy od tego, czy królowa naprawdę spodziewała się dziecka. Lena Headey ujawniła, że wycięto ważną i traumatyczną dla jej bohaterki scenę.
Ciąża Cersei z "Gry o tron" budziła sporo pytań, począwszy od tego, czy królowa naprawdę spodziewała się dziecka. Lena Headey ujawniła, że wycięto ważną i traumatyczną dla jej bohaterki scenę.
Pamiętacie zestawienie spoilerów, które wyciekły przed 7. sezonem "Gry o tron"? Sprawdziło się w zasadzie wszystko, z jednym wyjątkiem: Cersei Lannister rzeczywiście była w ciąży, ale nie poroniła. Na dodatek wątek prowadzono tak, że nie mieliśmy co do tej ciąży stuprocentowej pewności, przynajmniej dopóki nie potwierdził jej fragment scenariusza.
Gra o tron — Cersei miała poronić w 7. sezonie
Podczas Comic-Conu w Monachium Lena Headey ujawniła, że miało to wyglądać inaczej — dokładnie tak jak sugerowały przecieki. Cersei miała stracić dziecko. Scena została nakręcona, ale nigdy nie pojawiła się w serialu.
— Nakręciliśmy scenę, która nigdy nie pojawiła się w sezonie, a w której tracę dziecko. Był to naprawdę traumatyczny, świetny moment dla Cersei i nigdy nie ujrzał światła dziennego. A mnie naprawdę podobało się jego kręcenie i myślałam, że mógł się jej przysłużyć w inny sposób — powiedziała aktorka.
Jak pewnie pamiętacie, w 7. sezonie "Gry o tron" Cersei zaszła w ciążę ze swoim bratem Jaimem, co postrzegała jako szansę na nowy początek dla nich jako pary. Tyle że Jaime odwrócił się od niej i opuścił Królewską Przystań, po tym jak okazało się, że królowa oszukała Jona Snowa i Daenerys Targaryen, zapowiadając wysłanie swoich wojsk na pomoc w walce z Białymi Wędrowcami.
Fani zaczęli się zastanawiać, czy ciąża była prawdziwa, czy może Cersei ją wymyśliła, żeby manipulować swoim bratem. Potem zresztą użyła jej do manipulacji Euronem Greyjoem. Sprawa była o tyle zastanawiająca, że czas mijał, a ciąży nie było widać.
Gdyby Cersei poroniła, odbieralibyśmy ten wątek zupełnie inaczej. Inny byłby także wydźwięk finałowej sceny Cersei, w której zginęła w upadającej Czerwonej Twierdzy w ramionach Jaimego. Lena Headey ostatnio przyznała, że chciała lepszej śmierci dla swojej bohaterki. Ale wszystko wskazuje na to, że błędy popełniono już wcześniej.