30 penisów w jednym odcinku i duszenie podczas seksu. "Euforia" chce łamać tabu w serialach młodzieżowych
Marta Wawrzyn
16 czerwca 2019, 15:33
"Euforia" (Fot. HBO)
Jeśli wydaje wam się, że w telewizji nie ma już tabu do złamania, "Euforia" udowodni, że jest. Serial HBO ma być naprawdę ostry — do tego stopnia, że jeden z aktorów odszedł w trakcie zdjęć.
Jeśli wydaje wam się, że w telewizji nie ma już tabu do złamania, "Euforia" udowodni, że jest. Serial HBO ma być naprawdę ostry — do tego stopnia, że jeden z aktorów odszedł w trakcie zdjęć.
Dziś w USA i jutro w Polsce startuje "Euforia", serial młodzieżowy, jakiego amerykańska telewizja jeszcze nie widziała. Zgodnie z oficjalnym opisem, produkcja HBO ma poruszać tematy seksu, tożsamości, traumy, social mediów, miłości i przyjaźni, a jej bohaterowie z życiowymi problemami będą radzić sobie poprzez narkotyki i przemoc.
Serial Euforia, czyli seks, przemoc i narkotyki
Co to oznacza w praktyce? Według The Hollywood Reporter ma być naprawdę ostro, i to nie tylko jak na standardy amerykańskiego serialu młodzieżowego. Już w pierwszym odcinku zobaczymy, jak bohater grany przez Erica Dane'a popełnia gwałt na 17-letniej transgenderowej dziewczynie (Hunter Schafer). W tej scenie co prawda został użyty prostetyczny penis, ale później "Euforia" będzie bardziej dosłowna.
https://www.youtube.com/watch?v=vuAzkZIiGxI
Serial stworzony przez Sama Levinsona ("Arcyoszust") w 2. odcinku ma na przykład scenę, w której przez ekran przewija się 30 penisów. Miało być "o jakieś 80 penisów więcej", ale HBO zgłosiło sprzeciw. To nie jest scena seksu — to scena, która ma miejsce w szatni dla chłopaków i miała być hołdem dla filmu "Carrie".
Sceny seksu również są bardzo mocne, np. zobaczymy duszenie podczas stosunku dwójki nastolatków. A do tego przemoc, narkotyki i bluźnierstwa — w "Euforii" ma być wszystko to, czego rodzice się boją. Grająca główną rolę Zendaya mówi, że czasem "Euforia" potrafi znaleźć w tym wszystkim humor, na przykład wtedy kiedy jej bohaterka dokonuje dekonstrukcji sztuki robienia zdjęć penisów.
The Hollywood Reporter zauważa, że w serialu nie grają nastolatkowie. W uczniów szkoły średniej wcielają się w większości aktorzy po dwudziestce (Zendaya ma 22 lata, Hunter Schafer — 20 lat). Ale czasem i oni wytrzymują.
22-letni Brian "Astro" Bradley, były uczestnik "X Factora", miał dość po jednym odcinku. Nieoficjalnie wiadomo, że aktor czuł się niekomfortowo, kręcąc sceny, których w oryginalnym pilocie nie było. Po kłótniach z producentami HBO po prostu go zastąpiło. Jego rolę, futbolisty Chrisa McKaya, przejął Algee Smith. Sydney Sweeney, która ma z nim mocną scenę seksu w pilocie, mówi, że cieszy się z tej zmiany.
Euforia to serial, który przekracza granice
W HBO wiedzą, że to "nie będzie serial dla każdego" i mogą pojawić się protesty. Jak tłumaczy Casey Bloys, dyrektor programowy stacji, "to nie jest sensacja dla samej sensacji". Owszem, pewne granice będą w "Euforii" przekraczane, ale to nie są wymyślone sytuacje. Levinson wiele z nich zaczerpnął z własnego doświadczenia.
Swoje zdanie na ten temat ma także Zendaya, której bohaterka jest nastolatką uzależnioną od narkotyków.
— Szczerze mówiąc, nie uważam, żeby to było takie szokujące. Ale ludzie tak pomyślą. Zaakceptowałam fakt, że to będzie polaryzujące. Ja w tym znalazłam trochę spokoju. Czy ludziom się to podoba, czy nie, to jest prawdziwe. Ja opowiadam czyjąś historię. To, że ona nie przytrafiła się tobie, nie oznacza, że to się nie dzieje cały czas, każdego dnia. Trudno jest mi wypowiadać się na temat uzależnienia, bo nie jest to coś, z czym miałam bezpośrednio do czynienia. Ale mam przyjaciół, którzy walczyli z różnymi rzeczami, i ja im pomagałam — mówi aktorka w rozmowie z "The New York Times".
Jaka jest prawda o "Euforii", dowiemy się już za chwilę. Ale to serial HBO, więc spodziewajcie się czegoś więcej niż tylko odpowiedzi na pytanie "ile penisów w jednej scenie to za dużo"?".