"Gra o tron" zaliczyła głupią wpadkę także w finale. Co robi plastikowa butelka w kluczowej scenie serialu?
Magdalena Miler
21 maja 2019, 14:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Wszystkie niedociągnięcia oraz rozczarowująca fabuła 8. sezonu "Gry o tron" spowodowały, że fani stali się jeszcze bardziej uważni. Na kolejny "kubek" nie musieli długo czekać.
Wszystkie niedociągnięcia oraz rozczarowująca fabuła 8. sezonu "Gry o tron" spowodowały, że fani stali się jeszcze bardziej uważni. Na kolejny "kubek" nie musieli długo czekać.
Najbardziej wyczekiwany i owiany tajemnicą finałowy sezon "Gry o tron" okazał się wielkim rozczarowaniem. Niestety, ogromne nadzieje widzów spotkały się z sześcioma odcinkami, które wydają się być zrobione w nieco za szybkim i niedbałym tempie.
W okrojonym finałowym sezonie doszło do większej ilości wpadek niż we wszystkich poprzednich. Największą wydaje się być zostawiony na stole w Winterfell kubek ze Starbucksa, ale odrośnięta dłoń Jaimego, pomylone nazwisko Gendry'ego i dwie peruki Dany też są niczego sobie w szufladzie z niedociągnięciami.
Butelka wody w kluczowej scenie finału Gry o tron
Apogeum wpadek przypada na kluczowy moment finałowego odcinka i przyjmuje postać plastikowej butelki po wodzie tuż za nogą Sama Tarly'ego. Do pomyłki nie doszło w którymś z mało istotnych momentów w odcinku. Wprost przeciwnie, chwila nieuwagi miała miejsce dokładnie w scenie, w której padła odpowiedź na najważniejsze w całym serialu pytanie: "Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie?".
Przyjrzycie się uważniej, jak to wygląda po rozjaśnieniu ekranu:
a water bottle in King's Landing!! #got #gameofthrones pic.twitter.com/mwGQlsLwnh
— Beth (@bethisloco) 20 maja 2019
Takie wpadki zdecydowanie nie wprawiają widzów w lepszy nastój. Do boju nastawiły ich także własne oczekiwania podsycane licznymi teoriami spiskowymi, w obliczu których zaprezentowany finał okazał się być nieco rozczarowujący. Efekt? Już ponad milion podpisów pod petycją z prośbą o remake 8. sezonu serialu.