10 rzeczy, które mogą jeszcze sprawdzić się w finale "Gry o tron"
Marta Wawrzyn
19 maja 2019, 13:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie? Czy Daenerys zginie? Czy Biali Wędrowcy powrócą? Czy w Westeros zapanuje demokracja? Oto fanowskie teorie, które jeszcze mogą sprawdzić się w "Grze o tron".
Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie? Czy Daenerys zginie? Czy Biali Wędrowcy powrócą? Czy w Westeros zapanuje demokracja? Oto fanowskie teorie, które jeszcze mogą sprawdzić się w "Grze o tron".
Teorie fanowskie na temat "Gry o tron" przerosły swoim skomplikowaniem sam serial. Ale jest kilka takich, które mogą się jeszcze sprawdzić w finale serialu.
1. Wypełni się wizja z Domu Nieśmiertelnych
"Gra o tron" lubi przepowiednie, choć niekoniecznie wypełnia je dosłownie. Ale akurat w przypadku Daenerys wizja z Domu Nieśmiertelnych póki co wypełnia się aż zbyt dosłownie. W książce George'a R.R. Martina kiedy Dany ma tę wizję, słyszy: "Trzy zdrady cię spotkają – jedna za krew i jedna za złoto, i jedna z miłości". To już się wydarzyło — ta trzecia zdrada to Jon Snow, który powiedział siostrom Stark prawdę o swoim pochodzeniu, co Dany odebrała jednoznacznie.
Ciąg dalszy to już śmierć Dany. Jak pewnie pamiętacie z 2. sezonu serialu, w wizji z Domu Nieśmiertelnych smocza królowa znalazła się w Czerwonej Twierdzy, podeszła do zaśnieżonego Żelaznego Tronu, ale na nim nie usiadła. Rozproszył ją dźwięk płaczu smoków – wizja przeniosła ją za Mur, gdzie zobaczyła Khala Drogo i swoje nienarodzone dziecko. To znak, że Dany finału nie przeżyje.
2. Jon Snow zabije Daenerys i obejmie władzę
Po tym co Dany zrobiła w 5. odcinku, taka kolej rzeczy wydaje się najbardziej naturalna. Jon Snow widział z bliska horror, którego sprawczynią była jego ukochana jego królowa i choć do tej pory nie zareagował, jest szansa, że w finale wreszcie to zrobi. I możliwe, że po uratowaniu Westeros przed Szaloną Królową, chcąc nie chcąc obejmie tron, którego jest prawowitym dziedzicem.
Taki scenariusz wielu fanów przewidywało jeszcze przed tym sezonem, w tym także my. Jeśli "Gra o tron" rzeczywiście jest jak Wojna Dwóch Róż, krwawy konflikt zakończy się pokojem, zjednoczeniem i powstaniem nowej dynastii. Czy Jon Snow będzie westeroskim Henrykiem Tudorem?
3. Tą, która uratuje świat, znów będzie Arya
No chyba że świat przed Szaloną Królową uratuje nie Jon, tylko Arya Stark, która dopisze do swojej listy zielone oczy. Akcja z białym koniem to sugestia, że Starkówna planuje zrobić porządek z osobą odpowiedzialną za rzeźnię, z której sama ledwie uszła z życiem. Pytanie brzmi, czy taki akt bohaterstwa, jakiego dokonała pod Winterfell, może się powtórzyć. Ale teorie są jak zwykle pomysłowe — co byście powiedzieli, gdyby Arya zabiła Dany, nosząc twarz Jona Snowa?
4. Jest jeszcze mały ptaszek Varysa
"Gra o tron" w tym sezonie zrobiła się tak nieintuicyjna w śledzeniu, że można to było przegapić, ale Varys próbował otruć Dany z pomocą Marthy, małej pomocnicy kuchennej. Czy dziewczynka powtórzy próbę sama, po śmierci Pająka? Czy raczej śmierć Varysa będzie miała inne skutki? Pamiętajcie, że spalony smokiem spin doktor rozesłał listy z informacją o prawdziwym dziedzicu Żelaznego Tronu.
5. Jon Snow zginie albo zostanie drwalem
Jon Snow, znaczy Aegon Targaryen, nowym prawowitym królem Westeros — tak brzmi najbardziej oczywista wersja wydarzeń. Ale "Gra o tron" nigdy nie lubiła oczywistych rozwiązań, więc być może zamiast Jona jako założyciela nowej dynastii, łączącej Targaryenów i Starków, zobaczymy jego marny koniec? Możliwości są przynajmniej dwie: Jon może zostać skazany przez Dany za zdradę i szybko zgładzony, może też próbować ją zabić i coś pójdzie nie tak (np. spotka go ognista zemsta ze strony Drogona). W efekcie dokona ostatecznego poświęcenia, żeby w Westeros mogło być lepiej.
Inna wersja możliwych losów Jona jest taka, że po tym, co przeszedł i jeszcze przejdzie, ani nie zginie, ani nie skończy w paszczy smoka, tylko zwyczajnie wycofa się z udziału w polityce, zamieszka w domku w lesie i tyle będziemy go widzieli.
6. Tyrion i Sansa na Żelaznym Tronie
Jeśli Tyrion przeżyje finałowy gniew swojej królowej, co absolutnie nie jest pewne, być może spełnią się życzenia Stephena Kinga: mały człowiek z ogromnym sercem obejmie władzę nad Siedmioma Królestwami. Być może okaże się Targaryenem (smoki go zawsze lubiły), a być kwestia sukcesji nie będzie mieć znaczenia, bo zginą i Jon, i Dany. A skoro mamy już Tyriona na tronie, to nietrudno obok niego zobaczyć Sansę — chłodną, rozsądną i przewidującą kilka ruchów naprzód panią Winterfell.
7. W Westeros zapanuje demokracja
Ta teoria również powraca jak bumerang — żeby w Westeros było lepiej, powinna zapanować jakaś forma rządów ludu. Wiadomo, że nie taka, jaką mamy współcześnie, bo to po prostu nie jest możliwe. Ale nie tak trudno wyobrazić sobie namiastkę demokracji, polegającą na tym, że liczy się głos przedstawicieli wszystkich pozostałych przy życiu możnych rodów.
8. Biali Wędrowcy powrócą
Czy bitwa pod Winterfell rozwiązała problem śmierci nadchodzącej zza Muru raz na zawsze? To prawdopodobnie byłoby za proste. Być może w finale znów zobaczymy krwawy znak Białych Wędrowców gdzieś daleko na Północy.
9. Bran Stark zasiądzie na tronie i wtedy…
Są też takie teorie, że królem zostanie Bran Stark, któremu gdzieś w okolicach ostatniej sceny oczy zaświecą na niebiesko. Wielu fanów wciąż wierzy, że Bran jest Nocnym Królem i że Nocny Król chciał go zabić, żeby zabić także siebie i w ten sposób wyeliminować całe zło. Ponieważ mu to uniemożliwiono, zło powróci właśnie w Brandonie. A teraz sobie wyobraźcie, że powróci dokładnie wtedy, kiedy ten zasiądzie na Żelaznym Tronie.
10. A wszystko to opisze Samwell Tarly
Samwell Tarly jako alter ego George'a R.R. Martina, czyli człowiek, który opowiedział nam całą sagę? Jak najbardziej wciąż możliwe!