Krytycy już nie kochają "Gry o tron". "The Last of the Starks" to drugi najgorzej oceniany odcinek w historii
Marta Wawrzyn
10 maja 2019, 15:31
"Gra o tron" nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodziła, co odzwierciedlały oceny na Rotten Tomatoes i Metacritic. Te czasy się skończyły — najnowszy odcinek ma fatalną ocenę.
"Gra o tron" nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodziła, co odzwierciedlały oceny na Rotten Tomatoes i Metacritic. Te czasy się skończyły — najnowszy odcinek ma fatalną ocenę.
To miało być największe święto w historii telewizji, a tymczasem 8. sezon serialu "Gra o tron" budzi coraz większe rozczarowanie. Z każdym odcinkiem poddają się kolejni fani i krytycy, jak gdyby wiedząc, że wizja satysfakcjonującego finału się oddala.
Gra o tron — sezon 8 najgorzej oceniany w historii
I to nie jest tylko wrażenie, to fakty. Serwis Rotten Tomatoes, agregujący recenzje amerykańskich krytyków, wrzucił tweeta z dwiema informacjami: po pierwsze, "The Last of the Starks" to drugi oceniany odcinek "Gry o tron" w historii. Gorzej wypadło tylko "Unbowed, Unbent, Unbroken" z 5. sezonu — to ten odcinek, w którym Ramsay gwałcił Sansę na oczach Theona.
Druga cenna wiadomość jest taka, że nieważne, jak wypadną dwa kolejne odcinki. To tak czy siak będzie najgorzej oceniany sezon "Gry o tron". Wykres pokazuje, jak z tygodnia na tydzień "Gra o tron" wypada coraz słabiej i słabiej.
"The Last of the Starks" is second lowest rated episode of #GameofThrones ever.
No matter the scores of the final two episodes, this season will be the lowest-rated in series history: https://t.co/EJIWxzCw4o pic.twitter.com/iO6XfV9Oz5
— Rotten Tomatoes (@RottenTomatoes) 9 maja 2019
Na Reddicie można znaleźć jeszcze jeden wykres, obrazujący oceny wszystkich sezonów i wszystkich odcinków "Gry o tron". Widać wyraźnie, że krytycy zaczęli wątpić w serial HBO po bitwie o Winterfell i dla najnowszego odcinka byli już naprawdę surowi.
Do końca "Gry o tron" zostały jeszcze dwa odcinki, liczące po ok. 80 minut każdy. Czy twórcom serialu uda się odzyskać zaufanie fanów i krytyków, czy teraz będzie już tylko gorzej?