Bella Ramsey o heroicznej postawie Lyanny Mormont. Czy miała inne plany wobec swojej bohaterki?
Magdalena Miler
30 kwietnia 2019, 15:03
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Lyanna Mormont była jedną z większych bohaterek trzeciego odcinka 8. sezonu "Gry o tron", a już bez wątpienia tą, która poświeciła się najbardziej. Bella Ramsey opowiada o bitwie.
Lyanna Mormont była jedną z większych bohaterek trzeciego odcinka 8. sezonu "Gry o tron", a już bez wątpienia tą, która poświeciła się najbardziej. Bella Ramsey opowiada o bitwie.
Początkowo miała wystąpić tylko w jednej scenie "Gry o tron", jednak tak spodobała się twórcom serialu, że napisali dla niej dodatkowe kwestie. Szkoda tylko, że ostatecznie rękami Innych pozbawili ją życia, ale za to jej śmierć była heroiczna!
Bella Ramsey o scenie śmierci Lyanny Mormont
Lyanna Mormont być następczynią Aryi Stark, ale poległa w bitwie o Winterfell. Jak Bella Ramsey przygotowywała się do wielkiej bitwy? Aktorka zawraca uwagę, że generalnie jej scena walki ograniczała się do dźgnięcia olbrzyma w oko, ale samo przebywanie na planie, gdzie z nieba lecą sztuczne płatki śniegu i hula wiatr, robi swoje i napędza człowieka do działania.
Bella mogła liczyć także na cenną radę Miguela Sapochnika, który odpowiadał za wyreżyserowanie trzeciego odcinka finałowego sezonu serialu.
— Powiedział mi jedną rzecz, której nigdy nie zapomnę. Nie byłam pewna, czy Lyanna ma być bardzo przestraszona, czy tylko odrobinę przestraszona. Próbowaliśmy różnych wariantów. Wtedy powiedział: "Ma być tak, jakby ktoś usunął jej gen lęku". I to było to. To naprawdę dobra porcja reżyserki — wspomina aktorka.
Czy Bella była zawiedziona tym, że historia Lyanny już się skończyła?
— Być może jej historia potencjał na dalszy rozwój, ale w pewnym momencie musiała odejść, bo każdy musi. I sposób, w jaki odeszła, jest najlepszym, w jaki mogła odejść. (…) Chciałam albo skończyć na Żelaznym Tronie, albo mieć naprawdę dobrą śmierć. Także jestem zadowolona — mówi.
Bella została zapytana także o podejście do Daenerys Targaryen. Co Lyanna myślała na temat Matki Smoków? Panna Mormont mogłaby przybić piątkę z Samem Tarlym, bowiem tak samo jak on była nieufna i podejrzliwa wobec Dany.