"Gra o tron" pozwoliła mu odkryć własną wartość. Serialowy Sam Tarly opowiada o zmaganiach z nadwagą
Magdalena Miler
14 kwietnia 2019, 17:31
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Dla Johna Bradleya, znanego widzom "Gry o tron" jako Samwell Tarly, lata spędzone na planie serialu były owocne nie tylko w nowe znajomości, ale i w zmianę sposobu myślenia sobie.
Dla Johna Bradleya, znanego widzom "Gry o tron" jako Samwell Tarly, lata spędzone na planie serialu były owocne nie tylko w nowe znajomości, ale i w zmianę sposobu myślenia sobie.
John Bradley nie tylko zagrał w "Grze o tron" Sama Tarly'ego, który cierpiał z powodu własnej wagi i złośliwych przytyków na jej temat, sam także był właśnie takim człowiekiem. "Był" — czas przeszły został tu użyty nie bez powodu, dzisiaj aktor prezentuje całkowicie odmienny stosunek do własnego wizerunku, a zmianę nastawienia zawdzięcza twórcom serialu.
John Bradley z Gry o tron o swojej nadwadze
Okazuje się, że John i Sam mieli więcej wspólnego niż mogło się to wydawać. Samwellowi w odnalezieniu poczucia własnej wartości pomógł Jon Snow (Kit Harington), a Johnowi twórcy serialu. Dzięki nim aktor zobaczył pozytywny obraz własnej osoby.
— Jako ktoś, kto dorastał z nadwagą, był przez to nieszczęśliwy i pewien, że życie ominie go z tego powodu, czasem kładłem się spać, myśląc, że oddałbym wszystko, żeby obudzić się z mniejszą wagą. I nagle, po tym całym czasie, w którym właśnie tak o sobie myślałem, pojawili się David i Dan, i szukali mnie. Dokładnie mnie. Nie chodziło tylko o to, że akceptowali to, co ja uważam za swoją wadę, oni rozpatrywali to w kategoriach zalety — mówi aktor.
I w tym momencie nabieramy już stuprocentowego przeświadczenia o tym, że John był osobą na odpowiednim miejscu, nie tylko ze względu na wygląd i umiejętności aktorskie, ale także na środowisko, w którym się znalazł.
Spotkanie twórców "Gry o tron" było dla niego czymś znacznie więcej niż zdobyciem nowej pracy.
— Gdyby mi ktoś powiedział, że szukają właśnie mnie i jak wpłyną na resztę mojego życia, nie uwierzyłbym w to — mówi aktor.
Dobrze wiedzieć, że praca na planie "Gry o tron" mogła mieć dla Johna Bradleya charakter terapeutyczny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że podobno ostatni odcinek ma zaprowadzić do terapeuty, z tym wyjątkiem, że widzów, a nie grających w serialu aktorów.