Winterfell pod śniegiem w teaserze "Gry o tron". Czy to krajobraz po przegranej bitwie z Nocnym Królem?
Marta Wawrzyn
3 kwietnia 2019, 12:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Co by było, gdyby Nocny Król wygrał, Westeros pokrył śnieg, a nasi bohaterowie zginęli? Najnowszy teaser "Gry o tron" pokazuje Winterfell w ruinie, a na plakacie wszyscy leżą martwi w śniegu.
Co by było, gdyby Nocny Król wygrał, Westeros pokrył śnieg, a nasi bohaterowie zginęli? Najnowszy teaser "Gry o tron" pokazuje Winterfell w ruinie, a na plakacie wszyscy leżą martwi w śniegu.
HBO na razie nie wypuszcza kolejnego pełnego zwiastuna 8. sezonu "Gry o tron", ale co chwila pojawiają się nowe teasery. W tych z poniedziałku zobaczyliśmy m.in. spotkanie Aryi z Jonem i więcej reakcji na smoki. A teraz mamy opuszczone i zaśnieżone Winterfell.
Gra o tron — a co jeśli Nocny Król wygra?
W teaserze zatytułowanym "Aftermath" (czyli "Następstwa" lub bardziej dramatycznie "Pokłosie") widać krajobraz po bitwie, która tutaj się rozegrała — i najwyraźniej została wygrana przez Nocnego Króla i jego armię umarłych. Wszędzie są symbole bohaterów, którzy byli z nami przed siedem sezonów — od sfatygowanej flagi z godłem Starków, przez złotą rękę Jaimego, namiestniczą przypinkę Tyriona, łańcuch Daenerys, wózek inwalidzki Brana, aż po miecze Aryi i Jona Snowa.
Wszystko sfatygowane, porzucone i sugerujące, że właściciele nie żyją. Długi Pazur, czyli miecz Jona, wciąż jest zakrwawiony po bitwie, a w tle widać cień sylwetki, która może być Nocnym Królem.
Czy to zapowiedź przegranej wojny z umarłymi, czy raczej HBO próbuje się z nami droczyć? Materiał, który oglądamy w teaserze, prawdopodobnie nie jest fragmentem serialu. Ale nie da się ukryć, że to, co tutaj widać, bardzo źle wróży Daenerys, Jonowi i ich sojusznikom.
Razem z teaserem pojawił się plakat, na którym widzimy ciała głównych bohaterów, ułożone w śniegu, tak że tworzą kształt Żelaznego Tronu. Co ciekawe, wśród postaci w śniegu znajduje się także Nocny Król. Wielka wojna nadeszła i nikt nie jest bezpieczny.
Gra o tron sezon 8 — największa bitwa w telewizji
Jak wiemy z oficjalnych zapowiedzi, 8. sezon serialu "Gra o tron" przyniesie bitwę, która ma przebić wszystko, co do tej pory widzieliśmy w serialu. Zobaczymy ją w 3. odcinku, za którego reżyserię odpowiada Miguel Sapochnik, mający już na swoim koncie tak widowiskowe odsłony serialu, jak "Hardhome" i "Bitwa bękartów".
Odcinek będzie 82-minutowy, czyli najdłuższy w historii serialu, ale to nie jedyny rekord, jaki zostanie pobity. Sapochnik próbował znaleźć najdłuższą bitwę dotychczas pokazaną na ekranie i nic nie przebiło 40-minutowej sekwencji w drugiej części "Władcy Pierścienia" – "Dwóch wieżach". Bitwa o Winterfell, która rozegra się pomiędzy żywymi i umarłymi, będzie dłuższa.
— To, czego dokonaliśmy z naszą ekipą w tym roku nie miało jeszcze miejsca ani w telewizji, ani w kinie. Ostateczne starcie pomiędzy armią umarłych a armią żywych jest całkowicie bezprecedensowym i powalającym miksem gatunków nawet w trakcie jednej bitwy. Są tu sekwencje umieszczone w sekwencjach umieszczone w sekwencjach. David i Dan [twórcy serialu] rozpisali to jako niesamowitą łamigłówkę, którą Miguel rozwiązał i złożył z powrotem. Tworzenie tego było wycieńczające, ale myślę, że wszyscy będą pod ogromnym wrażeniem – opowiadał producent wykonawczy Bryan Cogman w rozmowie z EW.
Na koniec mamy jeszcze nowe zdjęcia z 8. sezonu "Gry o tron" — znajdziecie je w fanowskim serwisie Watchers on the Wall. Są na nich Jon i Dany, jest Sansa, Tyrion, Jorah Mormont, Varys kurczowo ściskający futerko, a także Cersei na tronie.
More than a dozen new #GameofThrones Season 8 promo photos! Winterfell arrival & enthroned Cersei! https://t.co/k2Mr0SNPEn #GOTS8 #ForTheThrone pic.twitter.com/UDYwvZmixy
— Watchers on the Wall (@WatchersOTWall) 2 kwietnia 2019