Michael Jackson wykorzystywał odcinek "Simpsonów", aby zyskiwać sympatię chłopców? Tak sądzi showrunner
Michał Paszkowski
15 marca 2019, 19:43
"Simpsonowie" (Fot. Fox)
Amerykańscy widzowie "Simpsonów" już nie zobaczą odcinka, w którym wystąpił Michael Jackson. Showrunner wyjaśnił decyzję o wycofaniu go z emisji.
Amerykańscy widzowie "Simpsonów" już nie zobaczą odcinka, w którym wystąpił Michael Jackson. Showrunner wyjaśnił decyzję o wycofaniu go z emisji.
Na pierwsze efekty dokumentu "Leaving Neverland" relacjonującego historie dwóch mężczyzn molestowanych w dzieciństwie przez Michaela Jacksona nie trzeba było czekać długo. Liczne stacje radiowe na całym świecie (w tym m.in. Radio Zet) zrezygnowały z puszczania piosenek artysty, a twórcy "Simpsonów" zdecydowali się wycofać z emisji odcinek, w którym Jackson pojawił się gościnnie. Showrunner animowanego serialu wytłumaczył, dlaczego uznał, że była to jedyna słuszna decyzja.
Simpsonowie — odcinek z Michaelem Jacksonem
W 1991 "Simpsonowie rozpoczęli swój 3. sezon odcinkiem zatytułowanym "Stark Raving Dad", w którym Homer poznaje w zakładzie psychiatrycznym mężczyznę podającego się za Michaela Jacksona. Po wyjściu ze szpitala, nietypowa postać zamieszkuje z Simpsonami w ich domu, gdzie zaprzyjaźnia się z Bartem i Lisą.
Chociaż oficjalnie napisy podawały, że głos bohaterowi podkładał niejaki John Jay Smith, po latach spekulacji fanów, Matt Groening potwierdził niedawno, że faktycznie w tej roli wystąpił sam Michael Jackson.
Showrunner serialu Al Jean, który napisał odcinek razem z Mikiem Reissem, stwierdził ostatnio w rozmowie z Daily Beast, że decyzja o wycofaniu uwielbianego przez wielu fanów odcinka była szczególnie trudna, ale uważa ją z konieczną. Twórca przyznał, że nie ma zamiaru odświeżać każdego wcześniejszego odcinka "Simpsonów" i oceniać wszystkich gościnnych gwiazd, ale jak dla niego "Stark Raving Dad" było stworzone w fałszywym celu.
— Smuci mnie fakt, że jeśli obejrzysz dokument, a podobnie jak wielu z nas, także to zrobiłem, po czym obejrzysz odcinek, wygląda na to, że był on wykorzystany przez Michaela Jacksona w innym celu niż oryginalnie chcieliśmy. Dla niego to nie była jedynie komedia, a raczej coś, co wykorzystywał jako narzędzie. I mocno w to wierzę. Dlatego też uważam, że usunięcie odcinka jest odpowiednią decyzją — tłumaczył Jean.
Jak Jackson mógł wykorzystywać Simpsonów
Jean dodał w wywiadzie, że Jackson używał odcinka, aby zyskiwać sobie sympatię chłopców. Chociaż showrunner "Simpsonów" przyznał, że nie jest tego pewny, po obejrzeniu "Leaving Neverland" taka konkluzja wydaje mu się słuszna.
— Myślę, że mógł wykorzystywać odcinek do zjednywania sobie chłopców. Nie mam co do tego pewności i powinienem być uważny z takimi stwierdzeniami, bo nie wiem tego osobiście, ale jeśli chodzi o moje podejrzenia, to właśnie tak uważam. I bardzo mnie to smuci.
Decyzję o usunięciu odcinka poparł twórca serialu Matt Groening. Producent serialu James L. Brooks dodał, że "jest przeciwny "paleniu książek" w jakiejkolwiek formie, ale to jest nasza książka i mamy prawo usunąć z niej rozdział".
"Stark Raving Dead" nie jest już dostępne w amerykańskich serwisach streamingowych oferujących wszystkie sezony "Simpsonów". Odcinek został także wycofany z emisji powtórek w telewizji.