Luke Perry zostanie uhonorowany w "90210", reboocie "Beverly Hills, 90210"
Magdalena Miler
13 marca 2019, 14:02
"Beverly Hills, 90210" (Fot. FOX)
Dzień po ogłoszeniu powrotu "Beverly Hills, 90210" Luke Perry kojarzony z rolą Dylana McKaya trafił do szpitala. Niestety nigdy z niego nie wyszedł. Twórcy serialu złożą hołd zmarłemu aktorowi.
Dzień po ogłoszeniu powrotu "Beverly Hills, 90210" Luke Perry kojarzony z rolą Dylana McKaya trafił do szpitala. Niestety nigdy z niego nie wyszedł. Twórcy serialu złożą hołd zmarłemu aktorowi.
Dokładnie dzień po tym, jak media ogłosiły oficjalny powrót "Beverly Hills, 90210" świat obiegła o wiele mniej radosna wiadomość — Luke Perry trafił do szpitala z obszernym wylewem. Niestety, po kilku kolejnych dniach media przekazywały już informację o śmierci aktora.
Wraz z ogłoszeniem, że hit z lat. 90. dostaje drugie życie, ujawniona została obsada nowego serialu, którego tytuł brzmi po prostu "90210" (tak samo, jak odświeżona wersja oryginału emitowana przez CW w latach 2008-2013). Obecność Luke'a w najnowszym reboocie stała jednak pod znakiem zapytania, bowiem aktor skupiony był na pracy na planie "Riverdale".
Luke Perry zostanie uhonorowany w 90210
David Stapf, prezes CBS TV Studios, zdradza kulisy zrodzenia się idei nowej wersji hitowego serialu. Pomysł zawdzięczamy Tori Spelling, która ma w zwyczaju wpadać do studia wspomnianej telewizji i dzielić się z pracownikami swoimi pomysłami. Jednym z nich było zebranie ekipy z "Beverly Hills, 90210" w celu wznowienia produkcji. Tori udało się to zrobić w godnym podziwu czasie, a pomocny był fakt, że aktorzy z serialu bardzo entuzjastycznie podeszli do pomysłu.
— Luke miał być jednym z niewielu, którzy mieli nie uczestniczyć w projekcie. Był zaangażowany w pracę przy "Riverdale" – mówi Stapf.
Szef CBS TV Studios jeszcze nie wie, jak zmarły aktor zostanie uhonorowany w nowym serialu. Ale zapewnia, że będzie to miało miejsce. Zadanie zostanie powierzone scenarzystom "90210".
Śmierć Luke'a Perry'ego wstrząsnęła całym światem. Nie mogą się z nią pogodzić nie tylko najbliżsi aktora, ale i jego fani oraz znajomi z branży. Okazuje się, że tych ostatnich jest całkiem pokaźne grono. Aktorzy mający w swojej karierze styczność z Perrym dzielą się wzruszającymi wpisami i opowieściami z jego życia. Bardzo emocjonalna notka pojawiła się na Instagramie Jasona Priestleya.