"The Other Two" to Justin Bieber w krzywym zwierciadle — recenzja nowego serialu Comedy Central
Michał Paszkowski
27 stycznia 2019, 18:08
"The Other Two" (Fot. Comedy Central)
"The Other Two" to idealna satyra na popkulturę i rodzinny komediodramat w jednym. Nowy serial od scenarzystów "Saturday Night Live" zapowiada się obiecująco.
"The Other Two" to idealna satyra na popkulturę i rodzinny komediodramat w jednym. Nowy serial od scenarzystów "Saturday Night Live" zapowiada się obiecująco.
Cary (Drew Tarver) i Brooke (Heléne Yorke) nie dobili jeszcze trzydziestki, a już mają poczucie, że w życiu kompletnie im się nie powiodło. Jakby tego było mało, ich trzynastoletni brat staje się nagle internetową sensacją, wydaje hitowy singiel i natychmiastowo zyskuje miano "nowego najpopularniejszego białego nastolatka". Kiedy Chase (Case Walker) rozwijający niespodziewaną karierę, bardziej wchodzi w życie starszego rodzeństwa, Cary i Brooke zmuszeni są zastanowić się, jak to się stało, że w utalentowanej rodzinie nagle stali się "pozostałą dwójką".
Dla Cary'ego wielkie aktorstwo, które miało być jego przeznaczeniem jeszcze kilka lat wcześniej, wydaje się już tylko mrzonką. Jedyne, co pozostało to przesłuchania do roli w reklamach, w których będzie mógł zabłysnąć, recytując aż całą jedną linijkę tekstu. Rzeczywistość to praca kelnera w nowojorskiej restauracji i bliżej nieokreślona relacja ze swoim współlokatorem, który choć zarzeka się, że jest hetero, to ma szczególną skłonność do obściskiwania się z Carym.
Z kolei pracująca jako agentka nieruchomości Brooke to w oczach matki nadal "jej utalentowana tancerka", choć z tańcem nie miała nic wspólnego przez ostatnie dwanaście lat. O życiu miłosnym ciężko mówić, kiedy chłopak, z którym zerwała, nadal za nią chodzi, recytuje internetowe memy sprzed pięciu lat, a mentalnie zdaje się tkwić w liceum. Dodajmy do tego jeszcze składany materac, na którym Brooke śpi w mieszkaniach, po których za dnia oprowadza potencjalnych nabywców, i raczej ciężko mówić o samospełnieniu.
Poczucie "przegrania życia" zaczyna doskwierać jeszcze bardziej, kiedy niespodziewanie ich brat Chase odnosi sukces swoim popowym singlem "Marry U At Recess". Chłopak, który dosłownie ma zamiar podążać za marzeniami, kiedy przybiera pseudonim sceniczny ChaseDreams, to dobrze znany typ młodego celebryty — nastolatek wyłowiony z internetu i wrzucony nagle w sam środek popkultury. Skojarzenia z Justinem Bieberem nie są mylne, ale twórcy serialu, Chris Kelly i Sarah Schneider, dbają o to, żeby z trzynastoletniego chłopaka nie zrobić pustej karykatury.
Oczywiście, wszystko to co dzieje się wokół kariery Chase'a, to już idealne pole do popisu dla scenarzystów, którzy uwielbiają nabijać się z absurdów show biznesu i mają w tym już niezłą wprawę. Kiedy Kelly i Schneider pisali skecze dla "Saturday Night Live" mieli okazję na żywo zobaczyć katastrofę, jaką był odcinek prowadzony przez Biebera. Zdarzało im się też tworzyć skecze parodiujące gwiazdki popkultury. Pilot "The Other Two" kończy się teledyskiem w wykonaniu Chase'a, który wygląda dokładnie jak coś, co mogłoby podbić nastoletni popowy rynek.
Jednocześnie pierwszy odcinek "The Other Two" pokazuje, że serial nie będzie tylko maszynką do dowcipów z show biznesu (choć jest ich tu wystarczająco dużo), ale chce przede wszystkim stworzyć realistyczny, złożony portret relacji rodzinnych. Matka rodzeństwa (w tej roli gościnnie pojawia się Molly Shannon i oby pojawiała się jeszcze wiele razy) może na pierwszy rzut oka przywoływać stereotypową postać rodzica nastawionego jedynie na sukces swoich dzieci, ale dzięki scenarzystom i samej Shannon szybko wykracza poza proste schematy.
Chociaż pilot zaledwie zarysowuje relacje między członkami rodziny przygotowującej się na sukces swojego najmłodszego brata i syna, to ich wspólne momenty wypadają bardzo naturalnie. Scena, w której Chase w końcu spotyka się ze swoim starszym rodzeństwem, a potem zmęczony swoimi nowymi obowiązkami idola nastolatek zasypia między bratem i siostrą, przepełniona jest rodzinną bliskością, którą wprost czuć z ekranu. Widzowie, którzy obawiali się, że głównym konfliktem serialu będzie coś tak prostego, jak jedynie narastająca zazdrość Cary'ego i Brooke wobec utalentowanego nastolatka, mogą odetchnąć z ulgą.
"The Other Two" znajduje więc idealny punkt wspólny między niestroniącą od dowcipów komedią a realistycznym rodzinnym dramatem. To też przede wszystkim historia dwójki młodych ludzi, z którymi po prostu łatwo się utożsamić. Chris Kelly prawdopodobnie określił to najlepiej, kiedy nazwał komedię serialem o rodzinie, ale nie programem familijnym.
Kelly udowodnił już, że potrafi opowiadać realistyczne i bliskie życia historie rodzinne, w swoim bardzo osobistym filmowym debiucie "Other People" (z nagradzaną rolą Molly Shannon). Scenarzyści podkreślają, że to, co przeżywają bohaterowie, bierze się z doświadczeń ich własnych lub ich bliskich. Co daje gwarancję, że serial nie odpłynie za bardzo w karykaturalne terytoria.
Za to wcześniejsza praca Kelly'ego i Schneider jako głównych scenarzystów "Saturday Night Live" gwarantuje, że komediowa strona serialu też nigdy nie zostanie zaniedbana. Pilot "The Other Two" skutecznie zachęca do tego, aby odwiedzić świat Chase'a i jego starszego rodzeństwa jeszcze co najmniej kilka razy. Na ten serial warto mieć oko.