Szef HBO już widział finałowy sezon "Gry o tron". A oto, jak go podsumował

Richard Plepler jako dyrektor generalny HBO ma dostęp do najbardziej pożądanego serialu na świecie, a dokładniej do jego finałowej odsłony. Tak, Plepler obejrzał już 8. sezon "Gry o tron", a swoimi wrażeniami podzielił się z Variety.

Dodajmy, że władze HBO dołożyły starań, by choć najmniejszy przeciek z planu serialu nie dostał się w niepowołane ręce. Plan antyspoilerowy był po prostu szalony — nad studiem unosił się dron zestrzeliwujący podobne obiekty latające należące do podglądaczy, a obsada dostęp do scenariusza miała jedynie poprzez silnie zabezpieczone tablety. Do dzisiaj w sieci nie pojawił się żaden pełnoprawny spoiler z finałowego sezonu serialu.

– To prawdziwe widowisko. Chłopaki zrobili sześć filmów. Moja reakcja podczas ich oglądania to coś w stylu: "oglądam właśnie film". Wiedzieli, że poprzeczka jest wysoko postawiona, a oni ją przeskoczyli. Oglądałem finałowy sezon dwa razy i to bez żadnych efektów graficznych, i jestem pod wrażeniem. Wszystkich czeka ta niesamowita opowieść i naprawdę magiczna realizacja — powiedział.

Ostatni sezon serialu będzie różnić się formą od swoich poprzedników. Liczba odcinków została zmniejszona do sześciu, za to zostały one wydłużone do ok. 90 minut.

"Gra o tron" dostępna jest na HBO GO. 8. sezon startuje w kwietniu.