"Czarny poniedziałek" już jest w Polsce. To nowy serial w klimatach "Wilka z Wall Street"
Marta Wawrzyn
8 stycznia 2019, 18:02
"Czarny poniedziałek" (Fot. Showtime)
Szalony świat wielkich pieniędzy w latach 80., Don Cheadle i Andrew Rannells w obsadzie, a za sterami twórca "Happy Endings". Oto "Czarny poniedziałek", nowa komedia stacji Showtime.
Szalony świat wielkich pieniędzy w latach 80., Don Cheadle i Andrew Rannells w obsadzie, a za sterami twórca "Happy Endings". Oto "Czarny poniedziałek", nowa komedia stacji Showtime.
19 października 1987 roku przeszedł do historii jako czarny poniedziałek. Tego dnia przez globalne rynki przetoczył się jeden z największych krachów po II wojnie światowej, a giełda na Wall Street odnotowała największą dzienną stratę w historii. Nikt nie wiedział, co było przyczyną tych zdarzeń… do czasu.
Odpowiedzi ma dostarczyć serial "Czarny poniedziałek" telewizji Showtime, który opowie komediową wersję tej historii. Jego bohaterami będzie grupka outsiderów, którzy przebijając szklany sufit, z hukiem wkraczają do świata starej elity, co poskutkuje zniszczeniem największego systemu finansowego i kilku limuzyn.
Don Cheadle ("House of Lies") zagra wygadanego maklera giełdowego, który nie stroi od kokainy i wszelkich innych używek. W obsadzie znajdują się jeszcze Andrew Rannells ("Dziewczyny") i Regina Hall ("Niepewne"), a także m.in. Paul Scheer ("The League"), Casey Wilson ("Happy Endings"), Melissa Rauch ("Teoria wielkiego podrywu") i Ken Marino ("Wet Hot American Summer").
Twórcami "Czarnego poniedziałku" są David Caspe ("Happy Endings") i Jordan Cahan ("Marry Me"), a producentami wykonawczymi i reżyserami pierwszego odcinka Seth Rogen i Evan Goldberg ("Preacher").
1. sezon będzie liczyć 10 odcinków, które w Polsce będą pokazywane w poniedziałki w HBO i HBO GO. Oficjalna premiera 21 stycznia, a pierwszy odcinek serialu można zobaczyć od dziś w HBO GO.